Zobacz wideo: Zmiany w prawie. Będzie teraz mniej wypadków na drogach?
Wierzbowe witacze w Złotopolu
W sobotę za sprawą sołtysa Jarosława Krysta w Złotopolu w gm. Lipno pojawiły się oryginalne witacze, które przytwierdzono do wierzbowych pni i wkopano w ziemię. Wierzba jest tak specyficznym drzewem, że wystarczy wsadzić w gałązkę w ziemię i zacznie ona rosnąć. Musi mieć tylko odpowiednią ilość wody. Pomysł zrodził się już rok temu, ale pandemia opóźniła jego realizację. Wszyscy uczestnicy akcji byli przepisowo w maseczkach.
- W ten sposób chcieliśmy uczcić Dzień Wierzby, który obchodzony jest w pierwszy dzień wiosny – mówi Jarosław Kryst. – Dawniej w naszej miejscowości rosło mnóstwo tych drzew, a teraz należą do rzadkości. Szkoda, bo to piękne drzewa, które wrosły w tradycję polskiej wsi. Mam nadzieję, że nasze witacze spodobają się nie tylko mieszkańcom.
Polska wieś w ciągu ostatnich dziesięcioleci zmieniła się nie do poznania. Kiedyś przy każdej drodze, na miedzy czy nad bagnem rosły wierzby. Na terenach podmokłych tworzyły wielkie skupiska. Stałym elementem wiejskiego krajobrazu były wierzby ogławiane. Kojarzyły się z sielskością, ale tego świata już nie ma. Został w skansenach, na obrazach i na kartach książek. Istniejące bagienka na polach zostały zaorane, by nie komplikowały prac polowych. Przycinając w ten sposób drzewa ludzie otrzymywali drewno na opał. Zabieg ten można wykonywać zimą, gdy drzewo jest w stanie spoczynku. W tej chwili zdania co do jego zasadności są podzielone, bo wierzba jest piękna nieprzycinana, a każde cięcie rani drzewo i może stać się przyczyną chorób.
OSP Złotopole i sołectwo
Złotopole jest prężnym sołectwem ze świetlicą wiejską i Ochotniczą Strażą Pożarną. Wprawdzie jednostka nie jest w Krajowym Systemie Ratowniczo – Gaśniczym, ale zrzesza około 30 druhów. W centrum miejscowości jest ładny park, który przed wojną otaczał ziemiański dworek. Po nim nie pozostał nawet ślad, ale stare drzewa rosną dalej.
- Park staramy się sprzątać na bieżąco – kontynuuje sołtys Jarosław Kryst. – Jest przy „dziesiątce” i nieporządek rzuca się w oczy. Każdy płaci za śmieci, a nie brakuje takich, którzy wyrzucają tam śmieci. Podejrzewam, że są to te same osoby, bo jedna z nich musi być, sądząc po ilości puszek, amatorem groszku konserwowego.
Dobrze, że mieszkańcom zależy na wyglądzie swojej miejscowości i nie czekają aż ktoś ich wyręczy. Czasami trzeba bowiem wytknąć nos poza własne podwórko, rozejrzeć się i coś zrobić. Wtedy zyskuje dalsze otoczenie, a wiadomo, że cała wieś jest wspólnym domem wszystkich mieszkańców.
- Lipno. Poszukiwacze z "Przedmościa" szukają zatopionego czołgu i innych artefaktów
- Ferma na 600 tysięcy sztuk drobiu powstanie w powiecie lipnowskim? Będzie spotkanie
- Ośmiałowo. Kierowca forda potrącił 13-latka. Chłopiec trafił do szpitala
- Lipno. trwają szczepienie przeciwko COVID-19. Jak się czują mieszkańcy po szczepieniu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?