Skępe. Co się wydarzyło w domu przy ulicy "Klasztornej 20"? Nowa książka Sławomira Ciesielskiego już jest!

Sławomir Ciesielski debiutował w 1980 roku w piśmie akademickim "Index" w Olsztynie. Przez wiele lat Sławomir Ciesielski należał do Nauczycielskiego Klubu Literackiego we Włocławku. Jego utworu publikowane były w prasie krajowej i zagranicznej. Za swoją twórczość zdobył wiele nagród. Wydał już osiem zbiorów poetyckich. Książka „Klasztorna 20” to jego dziewiąte dzieło.

- Decyzja wydania moich opowiadań w książce "Klasztorna 20" była trudna, ponieważ jako poeta nie za bardzo cenię prozę, którą trudno się tworzy, wymaga dyscypliny, kreacji, konsekwencji oraz uporządkowania, natomiast poezję pisze się lekko i swobodnie, obawiałem się więc, że osłabi wagę moich poetyckich dokonań – przyznaje Sławomir Ciesielski ze Skępego.

Obawy były niepotrzebne. Zagadkowa okładka już zachęca do otworzenia książki. Czytając jedenaście opowiadań, można dobrze się bawić, wzruszyć i dostrzec rzeczy, na które zwykle nie zwracamy uwagi.

- W swoich opowiadaniach zabieram zdanie na najbardziej współczesne problemy świata -wojna, tolerancja, artyzm, kondycja człowieka – dodaje autor.

Tytuł książki też nie jest przypadkowy. Pan Sławomir urodził się w Skępem, tu się uczył i mieszka, właśnie przy ulicy Klasztornej. Zagadka dla czytelnika nie była trudna. Jednak uwagę zwracają także rysunki znanego reżysera Yacha Paszkiewicza.

- Klasztorna 20 to adres, miejsce, gdzie te opowiadania zostały napisane, to tu narysowane zostały anioły, to tu książka powstała. To druga nazwa ulicy w tytule moich książek, poprzednia to Bulwar Filadelfijski, ulica w Toruniu. Yach Paszkiewicz rysował, u mnie przed domem w altanie, anioły pod wpływem mojego wiersza o Skępem "Miasto aniołów", a na Klasztornej anioły przechadzają się całymi grupami. Według Yacha anioły miały chronić moje, a w książce czytelnika, grzeszne pomysły – tłumaczy pan Sławomir.

Mieszkańcy i czytelnicy już czekają na kolejną, zastanawiając się, czy to będzie poezja, czy jednak proza.

- To moja dziewiąta książka, wydałem osiem tomików poezji, pomimo że książka "Klasztorna 20" to nie poezja, stanowi jednak wisienkę na torcie mojej twórczości. Nie chciałbym tego torciku z tą wisienką przygnieść jakąś słabszą książką, więc na razie czytelnicy nie mogą liczyć na następną – zdradza autor.