Dariusz Chrobak i 30 lat w Lipnowskiej Grupie Literackiej [zdjęcia]

Tak wygląda schron pod III LO

Dariusz Chrobak jest takim wulkanem pozytywnej energii, którą potrafi się dzielić. To rzadka umiejętność! Gdy tylko pojawia się na spotkaniu Lipnowskiej Grupy Literackiej, robi się od razu i cieplej, i radośniej. Zaraża swym uśmiechem i optymizmem, którego ma chyba nieprzebrane zasoby. Razem z przewodniczącym Sławomirem Ciesielskim prowadzi spotkania lipnowskich literatów, a każdy z nich ma zupełnie inny styl i odmienne spojrzenie na poezję. Tworzą literacki duet, oparty na zasadzie przyciągających się przeciwieństw.

Nasz bohater za słów układanie zabrał się już w szkole podstawowej, ale wtedy się do tego nie przyznawał. Były to krótkie wiersze i rymowanki.

- Na poważnie moja przygoda z poezją zaczęła się w lipnowskim liceum – opowiada Dariusz Chrobak. – Moja klasa miała język polski z Urszulą Chyżyńską – Kowalską, która była zafascynowana twórczością Marii Pawlikowskiej – Jasnorzewskiej. Do tego stopnia, że chociaż na minutkę przed przerwą podrzucała nam jej jeden wiersz. One są króciutkie, ale z pointą. Potem polski miałem już z Zofią Korszeń, która dała nam ogromną swobodę przy interpretacji wierszy. Tak na dobre zacząłem pisać w wakacje po maturze. Na studiach częściej czytywałem poezję. Do tej pory inspirują mnie Herbert, Różewicz, Szymborska. Zaangażowałem się w działalność Studenckiej Rady Literackiej. Tak to się zaczęło.

Dołączył do Lipnowskiej Grupy Literackiej praktycznie w momencie jej powstania. Przewodniczyła jej wówczas uznana poetka Jadwiga Jałowiec. W tym roku minęło 30 lat od ukazania się jego debiutanckiego tomiku „Dialog także z sobą”, wydanego przez Nauczycielski Klub Literacki we Włocławku. Dzięki wytrwałej pracy literackiej przyszły sukcesy. Ma na swoim koncie kilkadziesiąt nagród i wyróżnień w konkursach literackich regionalnych, ogólnopolskich i międzynarodowych. Jego poezja jest specyficzna i potrzeba trochę czasu, by przemówiła do odbiorcy zrozumiałym językiem. Nie dotyczy to oczywiście wszystkich wierszy, ale nad wieloma trzeba przystanąć i wsłuchać się w grę słów, których zestawienia zaskakują. To zabieg w pełni celowy i przemyślany.

- Moje wiersze są bardzo emocjonalne i przeważnie białe – wyjaśnia pan Darek. - W pewnym momencie zacząłem pisać takie wiersze, które Sławek Ciesielski określa mianem Chrobakowate. W zasadzie nikt takich nie pisze. Polegają one na nanizywaniu i strofowaniu. Układam wiersze, budując je wokół jednego słowa. Jednak należy je tak ciekawie zestawić, aby poruszyły odbiorcę. Na co dzień nawet sobie nie uświadamiamy, ile używamy wyrażeń frazeologicznych. Każdy może być poetą – wystarczy zestawić dwa słowa, ale trzeba zrobić to w odpowiedni sposób.

Poezja odgrywa w jego życiu bardzo ważną rolę. Przez te lata literackiej aktywności nazbierało się sporo tomików. Już ich tytuły zdradzają, że czytelnika czeka zabawa ze słowem. To „Nanizanie słów”, „Strofowanie słów”, „Toki słów”, „Po-toki słów” czy „Kwiatosłów polski”. Najnowszy tomik nosi tytuł „Słowa szczęśliwie wybrane”. Jak na jubileuszowy tomik przystało, wiele z nich było już wcześniej publikowanych. Pochodzą z trzech dekad. - Mam okresy, że nie piszę i to mnie prześladuje, a zdarza mi się, że pisanie mnie prześladuje – zdradza. - Jestem tak naładowany emocjami, że muszę usiąść i zabrać się za pracę. Potrafię napisać wiersz na zamówienie. Czasami siedzę i myślę o jakimś słowie, na przykład o oku i zaczynam budować wiersz.

Pan Darek nie tylko pisze wiersze, ale jest także zapalonym regionalistą. Wnętrze jego dyrektorskiego gabinetu w Zespole Szkół w Czernikowie przypomina izbę muzealną. Działa w Czernikowskim Stowarzyszeniu Czyż – Nie i z pasją organizuje wiele wydarzeń, które przybliżają dawne obyczaje. Ich miejscem jest zabytkowa chata z XVIII wieku we Włęczu niedaleko Osieka. Zaangażował się również w ratowanie starych cmentarzy.

Poetycka z niego dusza

Dariusz Chrobak z Czernikowa od ponad 30 lat należy Lipnowskiej Grupy Literackiej. Jest jej wiceprzewodniczącym. W swoich wierszach widzi ludzi z ich problemami, dobro i zło, piękno przyrody i degradację środowiska. Uważa bowiem, że nie można oddzielać poezji od postrzegania świata. Jest dyrektorem Zespołu Szkół w Czernikowie, gdzie uczy historii.