Karol Dąbrowski z Lipna od kilku lat buduje niezwykłą makietę. Zobaczcie zdjęcia miniaturowego miasta

Zobacz wideo: Pracodawca będzie mógł sprawdzić trzeźwość pracownika.

Karol Dąbrowski z Lipna od dziecka pasjonował się modelarstwem, ale swe dziecięce marzenia realizuje w życiu dorosłym. Od wielu lat buduje makietę kolejową, która robi ogromne wrażenie. Jest wykonana w skali 1:87. Każdy budynek został złożony z miniaturowych elementów z dbałością o najmniejsze detale. Tam nawet firanki w oknach trzeba było przykleić. Punktem wyjścia do budowy modelu jest gotowy kartonowy arkusz. Modelarstwo to hobby dla ludzi cierpliwych i dokładnych, ale te cechy, na szczęście, można w sobie wyrobić. – U mnie wszystko zaczęło się od sklejania modeli z kartonu – wspomina Karol Dąbrowski. – Były to samoloty, czołgi, samochody. Potem zabrałem się za tę makietę kolejową, której jeszcze nie udało mi się skończyć. Zawsze jest coś do zrobienia.

Patrząc na tę całą infrastrukturę kolejową w miniaturze, czuje się żal, że przez Lipno już od lat nie kursują pociągi pasażerskie. Ma to się zmienić z końcem tego roku i oby tak się stało. Kolej to bardzo wygodny, a przede wszystkim szybki środek lokomocji.
Z kolei pamięć o poczciwych parowozach żyje dzięki prawdziwym pasjonatom i modelarzom. Można je podziwiać w muzeach i skansenach kolejowych, na starych filmach i na takich makietach właśnie.

Makieta naszego bohatera to przedsięwzięcie o wielkim rozmachu. Na trasie kolejowej powstały całe miasteczka, oczywiście z dworcami kolejowymi i torami w roli głównej. Są tu domki jednorodzinne, szkoły, urzędy i szpitale. A wszystko to pośród lasów i pól z mknącymi pociągami, które dzielnie pokonują tunele i wiadukty. – Od dzieciństwa pasjonowała mnie też kolej i marzyłem o własnej kolejce – kontynuuje. – Wtedy nie mogliśmy jej kupić, ale za to swoje hobby zacząłem realizować w życiu dorosłym. Parowozy i wagony kupuję gotowe, a modele budynków sklejam. Wygospodarowałem sobie w firmie miejsce na makietę, bo zajmuje ona dużo miejsca.

Kolej w miniaturze naprawdę robi wrażenie, bo parowozy i wagony są wiernymi kopiami oryginałów. Jeżdżą nawet z włączonymi światłami. Są zwrotnice, rogatki i odpowiednie znaki drogowe. Okolica jest malownicza, bo wokół jest zielono. Pan Karol sam przygotowuje „trawę” na makietę. Powstaje ona z trocin, które farbuje na różne odcienie zieleni. Potem wystarczy je przykleić i łąka gotowa. Aby przytwierdzić drzewa potrzebna jest już wkrętarka, bo muszą się dobrze trzymać. I tak przez całe lata.

Jedni oglądają seriale, drudzy wędkują, a jeszcze inni spędzają długie godziny na precyzyjnym wznoszeniu budowli w miniaturze. Dla osoby, która się nigdy tym nie zajmowała, to prawdziwa magia. Tu potrzeba wręcz zegarmistrzowskiej precyzji! Jednak efekty zapierają dech, bo wystarczy tylko zmrużyć oczy, by przenieść się do innego świata. A może to tu właśnie znajduje się peron dziewięć i trzy czwarte, z którego odjeżdża pociąg do Hogwartu? Wszak od czego jest wyobraźnia…

Modelarstwo i motocross

Karol Dąbrowski jest lipnowskim przedsiębiorcą. Jego największym hobby jest modelarstwo. Zaczynał od sklejania pojedynczych modeli, a w dorosłym życiu zabrał się za realizację większych przedsięwzięć. Od lat buduje imponującą makietę kolejową. Ma też słabość do motocrossu. Nigdy nie opuszcza zawodów na lipnowskim torze. Urodził się pod znakiem Lwa.