Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chrostkowo. Grupie poszukiwaczy udało się znaleźć elementy niemieckiego czołgu

Marcin Jaworski
Z relacji mieszkańców wynika, że w Chrostkowie miał znajdować się zakopany czołg lub jego fragmenty. Do akcji poszukiwawczej ruszyło Stowarzyszenie Historyczno - Eksploracyjne „Przedmoście”. Udało się znaleźć fragmenty czołgu Panther Pzkpfw V aus G z 1 Batalionu 25 pułku Pancernego 7 Dywizji Pancernej.

- Historia zaczęła się w ten sposób, że byłem na kawie u kuzyna, i ten powiedział mi o handlarzu, który sprzedaje starocie. Po skontaktowaniu z nim, okazało się, że miał w posiadaniu ogniwo gąsienicy, jak sam mówił od Tygrysa Było to jednak ogniwo Pantery - tłumaczy Tomasz Stefański, prezes Stowarzyszenia Historyczno - Eksploracyjnego „Przedmoście”. - Okazało się, że człowiek był bardzo niesłowny, ale w rozmowie udało się wychwycić, kto przywiózł na skup złomu kilka ogniw czołgu. Dopiero ten człowiek zdradził mi historię i miejsce rozbicia czołgu na terenie powiatu lipnowskiego.

Po odszukaniu świadków relacjonujących tamte wydarzenia oraz otrzymaniu zgód na przeszukanie pól, pierwsza akcja odbyła się w sierpniu. Udało się wtedy zdobyć kilka drobnych elementów, stanowisko dowódcy z numerem bocznym 141, tylną pokrywę silnika oraz podarowany element pancerza bocznego.

- Kolejny trop prowadził do tak zwanej wanny, która miała znajdować się pod szosą. Początkowo myśleliśmy, że jest to temat nie do ruszenia - opowiada Tomasz Stefański. - Udaliśmy się do starosty lipnowskiego, który wyraził zgodę na rozkopanie drogi powiatowej. Musieliśmy załatwić jeszcze szereg innych dokumentów, ale udało się.

Nadszedł w końcu dzień, w którym rozpoczęto prace poszukiwawcze. W planach było znalezienie tak zwanej wanny, kół, gąsienic i innych fragmentów.

- Przyjechaliśmy tu z wielkim niepokojem, bo w razie gdyby okazało się, że nie znajdziemy nic, byłaby to kompromitacja - powiedział nam Tomasz Stefański. - Jednak zaczęły wychodzić malutkie elementy, których nazbierało się około tony, aż nagle natrafiliśmy na dwie płyty, czyli słynną wannę, która miała być pod szosą.

Udało się odnaleźć połowę pancerza wierzy, która jest w dwóch pasujących do siebie elementach.

- Są to unikatowe znaleziska w świecie militarystów. Ostatnie i jedyne podjęcie Pantery w Polsce miało miejsce około dwudziestu lat temu - wspomina prezes stowarzyszenia. - Planujemy wydać na ten temat jakąś publikację. Ale najpierw czeka nas ciężka i żmudna praca konserwacyjna.

Więcej w Tygodniku Lipnowskim.

Wideo: Odkrywcy "złotego pociągu" zapowiadają dalsze poszukiwania. Wznowią prace jesienią/TVN24 x-news

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lipno.naszemiasto.pl Nasze Miasto