Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stowarzyszenie z Jasienia pod lupą prokuratury. Sprawa niezapłaconych długów na policji

Ewelina Fuminkowska
Ewelina Fuminkowska
Konrad Słomczewski nadal nie zapłacił za wynajęcie i montaż estrady podczas festynu, który odbył się 7 października w Jasieniu. Dług wynosi 14600 zł
Konrad Słomczewski nadal nie zapłacił za wynajęcie i montaż estrady podczas festynu, który odbył się 7 października w Jasieniu. Dług wynosi 14600 zł Pixabay
Stowarzyszenie „Brzydkie Kaczątka" z Jasienia, nie spłaciło jeszcze wszystkich długów. Sprawa trafiła do prokuratury, a policja z Płocka przesłuchuje świadków i poszkodowanego.

O stowarzyszeniu z gminy Tłuchowo zrobiło się głośno, gdy okazało się, że prezes "Brzydkich Kaczątek" nie zapłacił za pobyt kilkudziesięciu osób w Poroninie. Konrad Słomczewski organizował latem 2022 roku wyjazd dzieci i zaprzyjaźnionych wolontariuszy w góry. Plan wycieczki był bardzo bogaty w atrakcje, a cena zaskakująco niska.

Prezes Słomczewski odwlekał płatność za wynajęcie pokoi, zasłaniał się problemami w banku. Właściciele pensjonatu zwrócili się do nas z prośbą o pomoc. Dług wynosił 9800 złotych i dopiero w listopadzie został spłacony.

Po pierwszym tekście odezwały się do nas inne firmy, które mają nieopłacone przez Stowarzyszenie „Brzydkie Kaczątka” faktury. Długi rosły w zaskakującym tempie, a prezes Konrad Słomczewski miał na wszystko wytłumaczenie. Część udało się spłacić, ale na swoje pieniądze nadal czeka firma z Płocka. „Brzydkie Kaczątka” muszą zapłacić 14600 zł za wynajęcie i montaż estrady podczas festynu, który odbył się 7 października w Jasieniu.

Właściciel sceny zwrócił się do firmy windykacyjnej, dalej sprawa trafiła do prokuratury.
- Byłem przesłuchiwany przez policję w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa przez pana Konrada. Mundurowi zbierają materiał dowodowy dla śledczych. Przesłuchanie trwało dwie godziny – tłumaczy nam mieszkaniec Płocka.

Zaskakujące było tłumaczenie mieszkańca Jasienia. - Raz mówił, że jest w szpitalu, innym razem, że jest bardzo chory. Tłumaczył, że już zapłacił. Każdego dnia słyszałem inną historią – dodaje nasz rozmówca.

Po każdym opublikowanym tekście Konrad Słomczewski dzwonił do naszej redakcji i tłumaczył się, przy okazji grożąc nam oraz strasząc.

Trwa głosowanie...

Czy wspierałeś zbiórki prowadzone przez "Brzydkie Kaczątka"?

Z pewnością takie zachowanie nie przystoi osobie, która w 2019 roku odebrała nagrodę Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu. Stalowego Anioła otrzymał za działanie w dziedzinie pomocy społecznej. Już wtedy mówił, że nagrodę finansową przeznaczy na wybraną akcję charytatywną, a statuetkę odda na licytację. Skromnie przyznawał, że najważniejsza dla niego jest pomoc innym i uczciwość.

Jednak na stronach firm windykacyjnych bez problemu można znaleźć inne długi prezesa „Brzydkich Kaczątek”. O tych długach Konrad Słomczewski milczał.

Mieszkańcy gminy stracili zaufanie do mężczyzny i prowadzonych przez niego akcji. Pełne niejasności jest również rozliczanie się z prowadzonych przez niego zbiórek. Zebrane środki trafiają na subkonto dziecka, do którego dostęp ma... Konrad Słomczewski.

Jak oceniasz działalność stowarzyszenia "Brzydkie Kaczątka"?

  1. 42.97%
  2. 20.31%
  3. 16.41%
  4. 15.63%
  5. 4.69%

Rodziny, które otrzymały wsparcie, muszą przekazywać prezesowi stowarzyszenia faktury, a ten zwraca im pieniądze. Gdy nie wykorzystają zebranych pieniędzy przez dwa lata, to środki mogą przepaść.
- Najbardziej dziwi mnie to, dlaczego nie przerwano zbiórki dla Zosi, skoro rodzina i pan Konrad wiedzieli, że operacja zostanie wykonana za darmo w Polsce – pytają mieszkańcy. - Swoje pieniądze oddawały dzieci, a także uczestnicy konkursu wokalnego.

Inni mieszkaniec gminy dopytuje o imprezę zorganizowaną w październiku. - Tyle pieniędzy na scenę, ochronę i catering. Wstęp powinien być biletowany. Po co taka impreza w Jasieniu, skoro nawet połowy wydatków nie udało się uzbierać na Zosię.

Również zbiórkom prowadzonym przez „Brzydkie Kaczątka” mają przyjrzeć się organy ścigania. Działalność stowarzyszenia została zawieszona, na razie nie organizują innych akcji. Nie odbyło się także zebranie sprawozdawcze.
Do sprawy wrócimy.

Festyn „Mama, tata i ja - razem pomagamy” w Jasieniu. Zbierali dla Zosi Wyczałkowskiej z Trzcianki

Charytatywny festyn w Jasieniu. Zbierali dla Zosi Wyczałkows...

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lipno.naszemiasto.pl Nasze Miasto