Dla dobra innych dzieci w przedszkolu nie będziemy podawać nazwy placówki. Z opinią mamy 6-latki nie zgadza się nie tylko dyrekcja, ale także rodzice innych przedszkolaków prywatnej placówki. Choć dyrektora przedszkola przekazała nam telefony do dwóch rodziców, skontaktowaliśmy się z innymi. Nikt nie zauważyły, żeby ich dzieci były zastraszane.
Mama 6-latki bardzo dramatycznie przedstawia sprawę. Do placówki nie chodzić jej córka.
- Córka rok chodziła do tej placówki - mówi kobieta (imię i nazwisko do wiadomości redakcji). - Na początku nie widziałam niczego niepokojącego. Jednak ostatnio dziecko zaczęło budzić się w nocy i krzyczeć. Dostała siwych włosów i na słowo przedszkole drżała.
Matka początkowo wierzyła nauczycielkom, które zapewniały, że nic nie dzieje się dzieciom.
- Dziecko z przedszkola obierałam przerażone. Pytałam, czy znów pogniewały się z wychowawczynią. Wystarczyło, że ktoś dotknął córkę, a ta zaczynała płakać.
W sierpniu do przedszkola poszła także starsza córka kobiety.
- Nie pracuję, ale niedawno urodziłam, zresztą chciałam, żeby starsza córka sprawdziła, co się dzieje w przedszkolu - opowiada.
Starsza pociecha miała potwierdzić opowieści młodszej, że wychowawczyni krzyczy, szarpie za rękę. - W przedszkolu są kamery, ale podobno są miejsca, w których oko monitoringu nie sięga - mówi. - Straszą córka, uczennica pierwszej klasy, nie kłamałaby mnie w takich sprawach.
Kobieta o wszystkim powiedziała dyrekcji.
- Zaprosiłam panią dyrektor do domu. Ta jednak powiedziała, że nie wierzy takie historie. Powiedziała, że wychowawczyni, pracuje tu dłużej i to pierwsze oskarżenie - wspomina matka.
Było także spotkanie w murach przedszkola z wychowawczynią.
- Wierzę moim córkom. Podobno wychowawczyni, instruowana przez policjanta, wie jak chwytać, by nie było widać śladów. Dziecko jest bardzo nerwowe i nie chce chodzić do żadnego przedszkola - opowiada kobieta. - Pójdę z dziećmi do psychologa.
Skontaktowaliśmy się z dyrektorką przedszkola, która zaprzecza, by coś takiego miało miejsce w jej placówce.
- Przez kilka dni oglądałam nagrany film z monitoringu, nic nie widziałam. Nie ma miejsc, by nie sięgały kamery, zresztą zauważyłabym, że gdzieś nauczycielka prowadza dzieci - mówi dyrektorka (nazwisko i imię do wiadomości redakcji).
Więcej o tej sprawie przeczytasz w Tygodniku Lipnowskim.
****
Wideo: Gminny Przegląd Tańca dla Dzieci 3 - 4 - letnich w Żninie
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?