Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Lipnie „Koncertem na łące” powitali lato zgodnie ze słowiańską tradycją [zdjęcia]

Małgorzata Chojnicka
Małgorzata Chojnicka
Już po raz piąty odbył się w Lipnie „Koncert na łące”, zorganizowany przez Stowarzyszenie Zielona Lipa. Impreza zgromadziła całe rodziny.
Już po raz piąty odbył się w Lipnie „Koncert na łące”, zorganizowany przez Stowarzyszenie Zielona Lipa. Impreza zgromadziła całe rodziny. Małgorzata Chojnicka
Już po raz piąty odbył się w Lipnie „Koncert na łące”, zorganizowany przez Stowarzyszenie Zielona Lipa. Impreza zgromadziła całe rodziny.

Lipnowskie Stowarzyszenie Zielona Lipa znane jest z organizowania niepowtarzalnych przedsięwzięć. Jednym z nich jest „Koncert na łące”, który w tym roku odbył się już po raz piąty. Na jej miejsce organizatorzy wybrali łąkę przy PUK Arenie. Impreza nawiązuje do słowiańskich tradycji naszych przodków. Wszak odbywa się w najkrótszą noc w roku, którą spowija aura tajemniczości. Zawsze jest ognisko, tańce, muzyka i dobra zabawa!

W tym roku organizatorzy przygotowali warsztaty wyplatania wianków, „dzikiej kuchni”, sensoryczno-plastyczne dla dzieci, prowadzone przez Panią Kurę, taniec intuicyjny i jogę. Jako gwiazda wieczoru wystąpił zespół Dildo Baggins, a supportowało go Osiedle Kwiatów. Najważniejsze, że dopisała pogoda, bo w pierwszy dzień lata zbierały się czarne chmury.

Letnie przesilenie słońca miało dla naszych słowiańskich przodków wielkie znaczenie i stąd też silnie rozbudowane praktyki obrzędowe, w których główną rolę odgrywały ogień i woda. To im przypisywano moc oczyszczającą. Od tego dnia woda stawała się bezpieczna, bo wszelkie demoniczne byty traciły swą siłę. Na Słowiańszczyźnie świętowanie letniego przesilenia nazywano Sobótką, Nocą Kupały, Kupalnocką, Palinocką. Ludzie gromadzili się nad brzegami rzek i jezior, na wzniesieniach i na polanach. Palili ogniska, a w nich zioła.

Duże zainteresowanie wzbudziły warsztaty robienia kadzidełek, które poprowadziła Maria Śmiechowska. Okadzanie domostw suszonymi ziołami jest ściśle związane z Nocą Kupały. W myśl słowiańskich wierzeń w tym szczególnym czasie wszelkie demoniczne byty stawały się wyjątkowo aktywne i należało je w jakiś sposób odstraszyć. Do tego służyły właśnie kadzidła. Teraz bardziej skupiamy się na ich właściwościach leczniczych.

- O tych praktykach opowiadały mi babcia i prababcia – wyjaśnia Maria Śmiechowska. – Sama robieniem kadzidełek zainteresowałam się jakiś czas temu, sporo czytam o właściwościach ziół i wzięłam udział w warsztatach, by pogłębić swoją wiedzę. Teraz sama uczę innych, jak zrobić takie kadzidełka na własny użytek. Zawsze podkreślam, że najlepsze są te rośliny, które rosną wokół nas. Należy dobierać je w sposób intuicyjny, metodą prób i błędów. Sami musimy odnaleźć zapach, który będzie nam najbardziej odpowiadał.

Do kadzidełek można wykorzystać bylicę pospolitą, piołun, krwawnik, koniczynę łąkową, wrotycz, pokrzywę, brzozowe gałązki, lawendę, oregano, miętę, lubczyk, biedrzeniec, melisę, nawłoć. Możliwości jest naprawdę wiele.

Impreza została wsparta przez samorząd wojewódzki, powiatowy i miejski.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lipno.naszemiasto.pl Nasze Miasto