Jak ona do nas przyjechała?
Mowa o Ewie Szelburg–Zarembinie, znanej autorce książek dla dzieci oraz dla dorosłych.
Urodziła się 10 IV 1899 r. w Bronowicach koło Puław. Studiowała filologię polską i pedagogikę na Uniwersytecie Jagiellońskim. Debiutowała jako publicystka i autorka utworów dla dzieci. W latach 1926–1928 współorganizowała przedstawienia szkolne w seminariach nauczycielskich w Mławie, Wymyślinie i Ursynowie koło Warszawy. Od 1928 r. mieszkała w Warszawie. Zmarła w 1986 r. Była inicjatorką budowy Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie.
Na werandzie w Wymyślinie napisała książkę
Interesuje mnie jak pani Ewa Szelburg–Zarembina (pierwsze nazwisko Ostrowska) przyjechała do nas do Wymyślina? Był sierpień, może wrzesień 1925 r.
Kolej żelazna szerokotorowa łącząca Toruń z Sierpcem powstała w 1938 r. Może z miejsca zamieszkania przyjechała do Sierpca lub do Włocławka koleją, ale co potem... Jej ówczesny mąż Jerzy Ostrowski (1897–1942) był dyrektorem Państwowego Seminarium Męskiego w Wymyślinie w latach 1925–1927. Mieszkali w budynku klasztornym z drewnianą werandą. Na tej werandzie pisała „Najmilszych”, czyli krótkie opowiadania z codziennego życia przeznaczone dla dzieci.
Jak pani Ewa Szelburg–Zarembina z mężem przyjechali do nas? Może koleją przybyli do Sierpca lub Włocławka, a potem wynajęto z majątku Zielińskich limuzynę albo skorzystano z usług przedsiębiorstwa przewozu pasażerów Jana Gryglewicza, które funkcjonowało w Skępem w latach międzywojennych?
Książka biograficzna Anny Marchewki „Ślady nieobecności. Poszukiwanie Ireny Szelburg” została poświęcona pisarce Ewie Szelburg-Zarembinie. Szelburg-Zarembina była autorką wierszy i opowiadań dla dzieci m. in. „Idzie niebo ciemną nocą”, ale także znakomitą prozatorką. Spod jej pióra wyszły wartościowe powieści i opowiadania dla dorosłych („Chusta św. Weroniki”, „Król w wytartym paltocie”, „Feliks Gdul”, „Ludzie z wosku”, „Wędrówka Joanny”, „Dziewczyna z zimorodkiem”, reportaż „Myjcie owoce"). W książce A. Marchewki są także wybrane fragmenty jej utworów.
Ważnym - może nawet najważniejszym - życiowym wydarzeniem było poznanie w Wymyślinie (obecnie Skępe) Józefa Zaremby. Ewa Szelburg mieszkała z pierwszym mężem Jerzym Z. Ostrowskim w Wymyślinie na przełomie 1925/1926 roku. Tu napisała opowiadania dla dzieci pt. „Najmilsi”, które potem podarowała z dedykacją Bibliotece Liceum Pedagogicznego w Wymyślinie.
Ewa Szelburg-Zarembina i płomienny romans
Ewa Szelburg – Zarembina zamieszkała w Wymyślinie (obecnie Skępe) w latach 1925/1926. W wieku 22 lat wyszła za mąż za Jerzego Z. Ostrowskiego. Jej pierwszy mąż był dyrektorem Państwowego Seminarium Męskiego w Wymyślinie w latach 1 IX 1925 – 31 XII 1926 r. W 1926 r. pewien seminarzysta nie zdał matury z języka polskiego. W akcie rozpaczy strzelił do początkującego polonisty Józefa Zaremby, ciężko go raniąc. Rannym nauczycielem zajęła się Ewa Szelburg–Ostrowska. Państwo Ewa i Jerzy Ostrowscy po pięciu latach małżeństwa (ślub brali 1 VI 1921 r.) rozstali się w 1926 roku (rozwód wzięli 5 XI 1926 r.). Później Ewa Szelburg wyszła za mąż za Józefa Zarembę. Ich ślub odbył się 21 XI 1926 roku w Wilnie.
Historia jednej dedykacji Ewy Szelburg-Zarembiny
Każdy przedmiot ma swoją niepowtarzalną historię. Może nią być opowieść o podarowanej książce, innym przedmiocie danym w prezencie, może to być historia jednego utworu lub czy nawet dedykacji wpisanej w książkę.
Tak stało się z jedną z książek Ewy Szelburg-Zarembiny. Przez kilka miesięcy Ewa Szelburg-Ostrowska mieszkała w Wymyślinie koło Skępego (pow. lipnowski). Jej ówczesny mąż Jerzy Ostrowski otrzymał pracę w Seminarium Nauczycielskim im. W. Łukasińskiego w Wymyślinie.
Państwo Ostrowscy zamieszkali w części klasztoru bernardynów. Do mieszkania wchodziło się po drewnianych schodach. Na pierwszym piętrze było mieszkanie. Z niego wychodziło się na drewnianą werandę, która zachowała się do naszych czasów. Na tej werandzie Ewa Szelburg-Ostrowska pisała opowiadania pt. „Najmilsi”.
Gdy Władysław Drzewiecki - nauczyciel Liceum Pedagogicznego w Wymyślinie - odwiedził w Warszawie Ewę Szelburg-Zarembinę, otrzymał w prezencie wydaną przez Czytelnika w 1957 r. książkę „Najmilsi”. W niej była dedykacja pisarki:„Do Biblioteki Liceum Pedagogicznego niech wrócą te opowieści o dzieciach i zwierzętach ponieważ właśnie w Wymyślinie na starej werandzie zostały przeze mnie napisane dla wszystkich w Polsce dzieci. Ewa Szelburg Zarembina Wymyślin 1926-1957 Warszawa”.
Książka trafiła do biblioteki Liceum Pedagogicznego w Wymyślinie.
Gdy bibliotekę przenoszono do nowego obiektu, książkę „Najmilsi” odpisano z księgozbioru i tak trafiła do Skępego, do biblioteki domowej B. i S. Ciesielskich.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?