Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pod lupę śledczych poszły już cztery gminne drogi. Teraz kolej na piątą. Czy brakuje materiału za 100 tys. zł?

Ewelina Fuminkowska
Ewelina Fuminkowska
Ewelina Fuminkowska
Kością niezgody jest 830 m gminnej drogi w Moszczonnem, która remontowana była w 2018 roku. Zdaniem radnego powiatowego brakuje w niej materiału za około 100 tys. złotych.

Jacek Zająkała, radny powiatowy już wcześniej informował lipnowską prokuraturę o nieprawidłowościach w remoncie czterech innych gminnych dróg. Śledczy sprawę umorzyli. Tym razem, jak powiedział podczas sesji, powiadomi prokuraturę krajową. Sprawą zainteresował się także poseł PiS Zbigniew Girzyński i na jego wniosek, pracownicy Urzędu Marszałkowskiego skontrolowani remont na 830 metrach drogi w Moszczonnem.

Zacznijmy od początku. - Po rozmowach z mieszkańcami i sprawdzeniu drogi zauważyłem, że brakuje materiału. Wykonałem kilka odwiertów, by sprawdzić, co zostało położone pod warstwą emulsji i grysu - tłumaczy Jacek Zająkała.

Zgodnie z umową droga miała być korytowana na głębokości 20 centymetrów, następnie nałożona miała zostać warstwa piachu - 10 cm oraz kruszywo o różnej grubości, odpowiednio 15 i 8 centymetrów. Na koniec warstwa emulsji i grysu.

- Według moich przypuszczeń brakuje warstwy piachu i grubego kruszywa. Zgodnie z kosztorysem to towar za około 100 tys. złotych - uważa Jacek Zająkała. - Remont drogi kosztował 250 tys. złotych, a może gmina powinna zapłacić tylko 150 tys. złotych?

Na prace gmina Kikół uzyskała dofinansowanie z Urzędu Marszałkowskiego w wysokości ponad 75 tys. złotych, dlatego była także kontrola tej instytucji. Pracownicy marszałka nie zauważyli żadnych uchybień. Podobnie radni z Komisji Rolnictwa, Rozwoju Gospodarczego, Budżetu i Finansów, której przewodniczy Andrzej Spytek.

Podczas ostatniej sesji rady gminy padł wniosek ze strony Jacka Zająkały, by gmina sprawdziła wykonanie drogi georadarem.

- Sprawdzili państwo drogę jedynie na podstawie dokumentów i rozmów z wykonawcami, a także zobaczenia drogi. Tak nie sprawdzimy, co dokładnie zostało położone. Koszt georadaru to 3 tys. złotych, jeżeli wszystko będzie w porządku, zapłacę za jego wypożyczenie i gmina nie poniesie żadnych kosztów - zapewnił Jacek Zająkała. Powiedział, że o sprawie powiadomi także prokuraturę, ale już nie z Lipna. Mieszkańcy wsi Moszczonne o remoncie drogi nie chcą już mówić. Wiedzą, że to temat gorących dyskusji i pytani o gminny szlak, nabierają wody w usta.

Natomiast wójt Józef Predenkiewicz nie ma nic do ukrycia. - Nie będę się wypowiadał, bo nie jestem ekspertem z budownictwa dróg. Gmina zatrudniła z zewnątrz ekspertów: inspektora nadzoru budowlanego i kierownika budowy. Oni potwierdzili, że droga została wykonana zgodnie z umową. Na mój wniosek odbyło się posiedzenie radnych, na sali było ich 11, a także wykonawca, inspektor i kierownik budowy - tłumaczy wójt gminy Kikół. Podczas spotkania z radnymi i wójtem wykonawca drogi, który wyłoniony był w drodze przetargu (startowały trzy firmy) potwierdził, że droga jest dobrze wykonana i dla pewności może dać jeszcze 5 lat gwarancji. - To zapewniło nas, że wszystko je dobrze zrobione. Na pytanie o odwierty dowiedzieliśmy się, że zostanie nam zabrana cała gwarancja. Na wszystko mamy dokumenty, a stan drogi potwierdzili specjaliści zatrudnieni przez gminę.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lipno.naszemiasto.pl Nasze Miasto