Na boisku osunęła się ziemia. Sędzia zabronił grać piłkarzom w Teodorowie [zdjęcia]

Zobacz wideo: Rynek pracy odporny na pandemię

W niedzielę, 3 października miał odbyć się mecz 8. kolejki włocławskiej A Klasy pomiędzy Wichrem Wielgie a Piastem Bądkowo. Drużyny spotkanie miały rozegrać na boisku w Teodorowie. Obiekt jest remontowany, to już drugi etap prac. Niestety zawaliła się cześć boiska, a arbiter w obawie o bezpieczeństwie zawodników nie zezwolił na rozegranie meczu.

Już w sierpniu pisaliśmy, że ulewne deszcze utrudniają budowę boiska w Teodorowie.

Modernizacja gminnego boiska w Teodorowie w gm. Wielgie została podzielona na trzy etapy. W pierwszym powstało boisko treningowe, na którym rozgrywane są obecnie mecze. Trwa drugi etap prac, w którym zostanie wybudowana pełnowymiarowa płyta boiska głównego z systemem nawadniającym. Wykonawcą została firma z Torunia. Zakres robót zakłada jeszcze budowę trybun na 300 osób oraz wykonanie ogrodzenia. Prace powinny się zakończyć do 15 października br.

Firma już ma opóźnienie, wszystko przez ulewne, wakacyjne deszcze. Teraz pogoda też nie rozpieszcza ekipy. Przez opady zawaliła się cześć trawy przy boisku.

- To dwa metry od bocznej linii boiska. Zawaliło się miejsce, w którym mają być zbiorniki potrzebne do odwodnienia obiektu – tłumaczy Grzegorz Szarwiński, prezes Wichra Wielgie. - W sobotę też była ta nieduża dziura i mecz młodzieżówki się odbył, niestety arbiter nie pozwolił na rozegranie spotkania w niedzielę.

Sędzia tłumaczył, że chodzi o bezpieczeństwo piłkarzy. - Idzie nam słabo. Mieliśmy nadzieję, że wygramy to spotkanie. Czy będzie walkower, czy rozegramy mecz na koniec sezonu, okaże się później. Prezes Piasta wstępnie wyraził zgodę na przełożenie spotkania. Kolejny mecz gramy na wyjeździe. Jeżeli za dwa tygodnie boisko nie będzie naprawione, to będziemy zmuszeni wynająć obiekt – dodał prezes Wichra.

Po siedmiu kolejkach Wicher zajmuje 13. lokatę i ma dwa punkty.