- O konkursie przeczytałam w szkolnym newsletterze i postanowiłam spróbować swoich sił. Połączyłam kolor brzoskwiniowy i truskawkowy, po czym wysłałam swój projekt - opowiada młoda projektantka. - Dostałam odpowiedź, że znalazłam się w finale i miałam dwa tygodnie na uszycie kreacji.
W finale konkursu znalazło się osiem kreacji, które zaprezentowane zostały na pokonkursowym pokazie.
To jest coś wspaniałego, pierwszy raz mogłam oglądać swoją kreację na wybiegu. Było to dla mnie ogromne wzruszenie, tym bardziej, że kiedy była szyta, nie byłam do niej do końca przekonana - wspomina Monika. - Moja sukienka zamykała pokaz, a to akurat bardzo istotne, ponieważ to co na końcu najczęściej zapada w pamięci.
Nie jest to jednak pierwszy tego typu sukces lipnowianki. Wcześniej Monika brała udział w konkursie, gdzie zgłaszane projekty musiały być w japońskim stylu. Trafiła do finału, a torebka zaprojektowana przez nią byłą prezentowana na targach „Tokio Design” w Japonii.
Na co dzień Monika Matysiak studiuje na drugim roku w Międzynarodowej Szkole Kostiumografii i Projektowania Ubioru w Warszawie. Po zakończeniu nauki otrzyma dyplom i tytuł projektanta. Jest to szkoła kształcąca młodych kreatorów mody, w której zajęcia prowadzą doświadczeni projektanci.
- Opowiadają wiele ciekawych historii o pokazach od kulis - mówi Monika. - Mamy także praktyczne zajęcia przy pokazach. Wśród wykładowców jest między innymi Mariusz Przybylski czy duet Paprocki&Brzozowski.
Monika swoją przyszłość chciała by związać z modą.
- Zobaczymy, co życie przyniesie. Chciałabym mieć własną markę, ale do tego długa droga - opowiada lipnowianka. - Jak na razie moim głównym celem jest to, aby zaliczyć sesję, która mi się zbliża. Muszę między innymi zaprojektować i uszyć męską bluzę z patchworkowej tkaniny. Ale to nie wszystko.
Wideo: Jak ze starych ubrań zrobić nowe? Zdradził projektant Mariusz Przybylski/DD TVN
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?