Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Zadusznik chcą drogi

Milena Bednarz
Marcin Jaworski
Mieszkańcy wsi od kilku lat walczą o remont drogi, prowadzącej do ich domów. - Jest dużo gruzu. Nie da się normalnie jeździć - mówią wzburzeni.

Rozsypane kamienie, walające się fragmenty pochodzące z rozbiórek budynków, wystające gwoździe i kable. Tak drogę gruntową prowadzącą do miejscowości Zaduszniki w gminie Wielgie, opisują mieszkańcy wsi. Jak mówią, są już u kresu wytrzymałości, a czarę goryczy przelał fakt, że władze gminy nie reagują na ich prośby o remont drogi.

O sprawie poinformował nas Bogumił Lewandowski, mieszkaniec Zadusznik, a zarazem użytkownik tej trasy, ponieważ droga prowadzi także do jego gospodarstwa. - Już tyle razy byłem u wójta. Prosiłem żeby z tym coś zrobił. Przecież tamtędy nie da się normalnie jeździć. Z drogi wystają gwoździe, jakieś kable. Po prostu jest tam nawiezione pełno gruzu - mówi pan Bogumił.

Pojechaliśmy do Zadusznik, aby spotkać się z kilkoma właścicielami gospodarstw, do których prowadzi droga. Na miejscu czekali już na nas mieszkańcy, którzy nie kryli swojego wzburzenia. - Tędy nie da się przejechać. Przecież co chwilę ktoś naprawia koło. Jak mają jeździć tędy rowerzyści - skarży się Magdalena Bakalarska, mieszkanka Zadusznik.

- Próbowaliśmy rozmawiać z panem wójtem. Wielokrotnie słyszeliśmy, że droga zostanie naprawiona, ale niestety nie doczekaliśmy się tego. My wciąż nie możemy swobodnie dojechać do naszych domów - żali się jeden z mieszkańców Zadusznik.

Jak twierdzi Bogumił Lewandowski sprawa ciągnie się już od trzech lat. Jak dotąd bez pozytywnego skutku. - To prawda, że napierałem na wójta, żeby nasza droga była naprawiona, To trwa już tyle lat. Teraz wójt nie chce ze mną rozmawiać i uważa, że wszystkim pasuje tylko ja mam pretensje. To udowodniłem, że nie tylko ja widzę problem - mówi pan Bogumił.

Zadzwoniliśmy do wójta gminy Wielgie Tadeusza Wiewiórskiego. Zapytaliśmy czy w najbliższym czasie planowany jest remont drogi w Zadusznikach.

- Droga jest co pewien czas naprawiana. Zdaję sobie sprawę z tego, że mieszkańcy oczekują, że z dnia na dzień będą mieć asfalt. Jednak budżet gminy nie jest niewyczerpany. Mam ograniczenia finansowe. Nie jest możliwe, aby w jednym roku zostały naprawione drogi tylko w jednym sołectwie, a pozostałe zepchnięte na dalszy plan. W tym roku w Zadusznikach położono tysiąc trzysta metrów asfaltu - mówi Tadeusz Wiewiórski.

W tym roku na naprawę i modernizację dróg w gminie Wielgie zostało przeznaczone ponad 2,5 mln złotych.

Więcej w Tygodniku Lipnowskim

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lipno.naszemiasto.pl Nasze Miasto