Burmistrz Skępego nie zgadza się z decyzją wojewody

Wojewoda uchyliła zarządzenie burmistrza Miasta i Gminy Skępe w sprawie powołania na stanowisko dyrektora Miejskiego Zespołu Szkół w Skępem Ewy Jastrzębskiej.

- W dalszym ciągu dyrektorem Miejskiego Zespołu Szkół w Skępem jest pani Ewa Jastrzębska - mówi Piotr Wojciechowski i dodaje, że uchylenie zarządzenia przez wojewodę jego zdaniem jest niesłuszne. - Przysługuje nam tryb odwoławczy do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego i z tego prawa skorzystamy.

Prawnicy wojewody poddali analizie dokumentację związaną z konkursem na stanowisko dyrektora i dopatrzyli się szeregu nieprawidłowości.

Ich podstawowym zarzutem jest niepowiadomienie uczestników konkursu o czasie i miejscu spotkania komisji konkursowej w formie pisemnej z ustawowym wyprzedzeniem co najmniej siedmiu dni. Z naszych informacji wynika, że przewodniczący komisji konkursowej polecił pracownikowi powiadomić uczestników konkursu przez telefon. Jedna osoba twierdzi, że w ogóle nie została powiadomiona. Uzasadnienie unieważnienia zarządzenia burmistrza, a co za tym idzie całej procedury konkursowej, liczy jedenaście stron.

Treść uzasadnienia można śmiało nazwać miażdżącym dla urzędu miasta i gminy w Skępem.

Burmistrz uważa, że prawnicy wojewody przy ocenie sytuacji nie wzięli pod uwagę szeregu różnych aspektów, które mają istotne znaczenie oraz przyjęli interpretację przepisów w celu unieważnienia konkursu.

Termin pierwszej rozprawy w Sądzie Administracyjnym jeszcze nie został wyznaczony, ale urzędnicy twierdzą, że solidnie przygotują się do rozprawy i są przekonani, że sąd bez problemów uzna ich argumenty za słuszne.

Mieszkańcy Skępego uważają, że sprawa od początku była niejasna.

- Odwołania nic tu nie zmienią. Konkurs był źle przeprowadzony i burmistrz powinien uderzyć się w pierś, a nie szukać dziury w całym - mówi nasz Czytelnik.