Życie kręci się wokół butelki? Rozmowa z Barbarą Danielecką z Lipna

Zobacz wideo: Alergia na smog istnieje, potwierdzili ją naukowcy z UJ

Została podjęta decyzja o wznowieniu działalności Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Lipnie, którą zawieszono z powodu pandemii koronawirusa. Czy wszystko wróciło do normy?

Gdy tylko pojawiła się możliwość wznowienia naszej pracy, natychmiast podjęliśmy taką decyzję. Została ona oczywiście przedyskutowana z władzami. Nie pracowaliśmy od marca i w ciągu tych trzech miesięcy wpłynęło kilka zgłoszeń. Są to przypadki osób, które nadużywają alkoholu i trzeba je zmotywować do podjęcia leczenia. W ostateczności skierujemy wnioski do sądu o nałożenie obowiązku leczenia. Czasami jednak łagodniejsze środki też przynoszą dobre rezultaty. W tej chwili wznawiają działalność grupy terapeutyczne dla osób uzależnionych i współuzależnionych, punkty pomocy psychologicznej oraz konsultacyjny dla ofiar przemocy w rodzinie. Zgodnie z obowiązującym harmonogramem będą też dyżurować członkowie komisji. Oczywiście z zachowaniem wszystkich obowiązujących zasad bezpieczeństwa.

Dobrym wyznacznikiem tego problemu jest sprzedaż alkoholu. W ubiegłym roku w lipnowskich sklepach kupiono go za prawie 19 milionów złotych. Najwięcej wydano na zakup tych powyżej 18 proc. alkoholu. Jak widać, nasze społeczeństwo cały czas gustuje w mocnych trunkach. Dlatego tak ważna jest profilaktyka zakrojona na szeroką skalę, która ma na celu zmniejszenie liczby nowych przypadków uzależnienia, śmiertelności i degradacji psychofizycznej osób uzależnionych. Z powodu pandemii ona nie funkcjonuje i trzeba mieć nadzieję, że jesienią uda się przynajmniej uruchomić świetlice profilaktyczno – środowiskowe w lipnowskich szkołach. Młodzi ludzie nie mogą traktować picia alkoholu jako świetnej formy spędzania wolnego czasu. W czasie przymusowej izolacji w domach z pewnością problem nie zmalał. Zachęcam, szczególnie bliskich osób uzależnionych, aby szukali fachowej pomocy. Wystarczy się do nas zgłosić, a my podejmiemy działania.

Najważniejsze jest samo uświadomienie problemu, bo każda osoba uzależniona świetnie funkcjonuje w systemie iluzji i zaprzeczeń. Ile razy możemy usłyszeć: „Piję jak wszyscy” czy „Jak chcę, to mogę nie pić”? Są to tylko złudzenia. W Lipnie przy ulicy Kościuszki 12 dyżurują członkowie komisji. Trzeba pozwolić sobie pomóc. Mamy spore grono osób, które nie sięgają po alkohol od kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu lat.