Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W lesie znaleziono podpisane podręczniki z Krojczyna i rachunki. Tak śmiecą ludzie

Ewelina Fuminkowska
Ewelina Fuminkowska
Ludzie śmiecą na potęgę. Worki z odpadami są nie tylko w lesie, ale także na cmentarzu. Wśród pustych butelek można znaleźć… faktury z adresami, podpisane podręczniki i rachunki.

Worek z pościelą, odpadkami po rodzinnym grillowaniu i papierowe talerzyki można było znaleźć na cmentarzu w Skępem. Odpady usunął zarządca nekropoli Grzegorz Chabowski. Sytuacja powtarza się w każdy weekend.

Śmieci na cmentarzu

- To kolejny raz, kiedy ktoś podrzucił odpady na cmentarz. Ostatnio odpady przywieźli obok bramy i sprzątnął je na własny koszt urząd miasta i gminy – mówi Grzegorz Chabowski.

Potwierdza to Piotr Wojciechowski, burmistrz miasta i gminy Skępe.

- Wielkogabarytowe odpady zostały podrzucone 24 kwietnia koło bramy. Teren uprzątnęli pracownicy gospodarczy naszego urzędu. Niestety, to żadne novum. Śmieci podrzucane są w Łąkiem i Wólce – mówi burmistrz Wojciechowski. - Szkoda, że mieszkańcy nie dbają o swój teren. Chcemy otaczać się pięknem, a zamiast zawieźć do PSZOK, zostawiamy pod płotem.

Gmina planuje zamontować w pobliżu cmentarza kamery i lampę elektryczną. Trwają rozmowy z energetyką.

Podpisane podręczniki

Mieszkańcy miasta i gminy Skępe nie ukrywają, że większość „dzikich” wysypisk tworzą wczasowicze, którzy korzystają z uroków skępskich jezior. - Przyjeżdżają do domków letniskowych, a nie mają podpisanej umowy na wywóz odpadów. Ze śmieciami coś trzeba zrobić – mówi mieszkaniec Wólki. - Raz na gorącym uczynku złapałem pana z Warszawy. Taki miastowy, a śmieci zostawił w lasku.

To kolejny problem, który pojawia się w naszym powiecie. Częściej w lesie możemy znaleźć plastikowe odpady niż grzyby. Z pewnością odpadów nie zostawiają zające, czy sarny. Śmiecą ludzie!
- Stertę odpadów znalazłam w lesie za szpitalem w Lipnie. Wybrałam się na spacer. Nie sądziłam, że ludzie są tak podli – mówi nasza Czytelniczka. - Nie wiem, czemu nikt jeszcze się tym nie zajął.

Wśród śmieci znaleźć można było podpisany podręcznik ze szkoły w Krojczynie.
Zapytaliśmy, kto powinien posprzątać teren. - PUK zajmuje się tylko miastem, ale i nam podrzucają śmieci. Często w pobliżu wysypiska podrzucane są worki. Wystarcz przywieźć je do Punktu Selektywnej Zbiórki, zostaną przyjęte nieodpłatnie – wyjaśnił Marcin Kawczyński, prezes PUK.

Zaśmiecony las

Nowe przepisy wcale nie zmniejszyły wyrzucanych do lasu śmieci. Ludzie nadal wolą zostawić je wśród drzew niż elegancko i kulturalnie na wysypisku.

- Problem zaśmiecania lasów jest utrapieniem leśników w całej Polsce od wielu lat. Śmieci nie tylko kradną urok leśnym zakątkom, ale przede wszystkim stanowią zagrożenie dla środowiska – tłumaczy Honorata Galczewska, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu.

- Powolny rozkład porzuconych odpadów chemicznych powoduje przedostawanie się do gleby i wód gruntowych niebezpiecznych substancji. Trzeba również pamiętać, że wyrzucając śmieci do lasu, nie tylko zatruwamy środowisko i nas samych, ale również przyczyniamy się do chorób, a nawet śmierci niektórych zwierząt, które np. połkną wraz z pokarmem kawałek folii lub zaplączą nogę w sznurku.

Leśnicy systematycznie sprzątają las. Po naszym sygnale zajęli się także odpadami w lasku za szpitalem. Z pewnością dotrą do właściciela odpadów.
- Tylko w ubiegłym roku na terenie nadleśnictw Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu (27 nadleśnictw) zebrano i wywieziono do utylizacji 8,7 tys. m sześc. śmieci! To tyle, ile zmieściłoby się do 120 wagonów kolejowych! Wiąże się to z kosztami, które jesteśmy zmuszeni ponosić za nieodpowiedzialne zachowania części społeczeństwa. W 2019 roku wydaliśmy na ten cel 1,23 mln zł, a w całym kraju Lasy Państwowe zapłaciły za sprzątanie cudzych śmieci ponad 20 mln zł – dodaje Honorata Galczewska.

W tym roku wcale nie jest lepiej. W naszym regionie już zapłacono za sprzątanie porzuconych odpadów ponad 336 tys. zł. Najwięcej w nadleśnictwach: Toruń, Żołędowo, Bydgoszcz, Włocławek, Brodnica, Szubin i Skrwilno. Warto zaznaczyć, że Skrwilno zajmuje się lasami w powiecie lipnowskim.

- W ostatnich tygodniach zauważyliśmy wzrost ilości porzuconych śmieci przede wszystkim w nadleśnictwach położonych blisko dużych aglomeracji miejskich Bydgoszczy, Torunia, Włocławka. Niestety wśród odpadów jest też wiele foliowych i lateksowych rękawiczek oraz jednorazowych maseczek. Jak widać, w związku z epidemią, ludzie pozostawiają w lasach charakterystyczne dla obecnego czasu odpady – dodała Honorata Galczewska.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lipno.naszemiasto.pl Nasze Miasto