Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W „Koniczynce” w Suminie pożytecznie i aktywnie spędzają czas wśród przyjaciół [zdjęcia]

Małgorzata Chojnicka
Małgorzata Chojnicka
Środowiskowy Dom Samopomocy „Koniczynka” w Suminie w gm. Kikół działa od 2015 r. w budynku po zlikwidowanej szkole.
Środowiskowy Dom Samopomocy „Koniczynka” w Suminie w gm. Kikół działa od 2015 r. w budynku po zlikwidowanej szkole. Małgorzata Chojnicka
Środowiskowy Dom Samopomocy „Koniczynka” w Suminie w gm. Kikół działa od 2015 r. w budynku po zlikwidowanej szkole. Obecnie spędzają w nim czas 53 osoby, cierpiące na schorzenia neurologiczne bądź psychiczne. To duże odciążenie dla rodzin.

Środowiskowy Dom Samopomocy „Koniczynka” w Suminie w gm. Kikół działa od 2015 r. w budynku po zlikwidowanej szkole. Obecnie spędzają w nim czas 53 osoby, cierpiące na schorzenia neurologiczne bądź psychiczne. To duże odciążenie dla rodzin.

Środowiskowy Dom Samopomocy „Koniczynka” w Suminie jest przeznaczony dla osób ze schorzeniami o charakterze psychicznym bądź neurologicznym. Uczestnicy są m.in. po przebytych udarach, z autyzmem, z chorobą Alzheimera. Od poniedziałku do piątku spędzają tam około sześciu godzin. W tej chwili jest komplet uczestników, a na liście oczekujących są trzy osoby.

„Koniczynka” zapewnia dowóz, a z jej opieki korzystają nie tylko mieszkańcy gminy Kikół, bo są też z gmin ościennych, Lipna, Skępego, Bobrownik, Czernikowa i Zbójna. Jest przede wszystkim dużym odciążeniem dla rodzin, bo trudno pogodzić pracę zawodową z zajmowaniem się najbliższym, który wymaga stałej opieki. Nawet zrobienie zakupów może być problemem, gdy ktoś opiekuje się osobą cierpiącą na chorobę Alzheimera. Aby ubiegać się o przyjęcie, nie trzeba mieć orzeczenia o niepełnosprawności. Co ważne, pobyt jest bezpłatny. Jedynie trzeba zapłacić za obiad.

- Nasi uczestnicy mają dostęp do stałej rehabilitacji – mówi Iwona Rempuszewska, kierownik Środowiskowego Domu Samopomocy „Koniczynka” w Suminie. – Mamy wykształconą kadrę i dysponujemy świetnie wyposażoną salą rehabilitacyjną. Do tego dochodzi jeszcze stała opieka psychologa, dzięki któremu wszelkie problemy udaje się nam rozwiązywać na bieżąco.

Uczestnicy mają do dyspozycji pracownię plastyczną, rękodzieła, przyrodniczo – środowiskową, stolarsko – wikliniarską, informatyczną i muzyczno-sensoryczną. Wiele pań robi na drutach i szydełkuje. Efekty ich pracy można zobaczyć podczas lokalnych imprez, bo „Koniczynka” zawsze wystawia swoje stoisko. Ostatnio tak było podczas spotkania wigilijnego w Kikole. Nigdy nie brakuje amatorów oryginalnego rękodzieła, a prace są piękne.

- Dla niektórych jesteśmy też na pewno ucieczką od samotności – kontynuuje Iwona Rempuszewska. - Jak dzieci pójdą do pracy, starszy człowiek zostaje sam, a tak ma okazję do wyjścia z domu i pobycia wśród ludzi. Nasi uczestnicy są w różnym wieku i tworzą taką prawdziwą rodzinę. Bardzo troszczą się o siebie i zawsze niepokoją się, gdy kogoś nie ma przez dłuższy czas.

Uczestnicy wyjeżdżają na wycieczki, do kina i teatru. Mają pikniki, grille i wyjścia do kawiarni. Niedawno bawili się na zabawie karnawałowej, podczas której wybierano najśmieszniejszy strój karnawałowy. W tym konkursie rywalizowały poszczególne pracownie. Nuda tu naprawdę nie grozi nikomu.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lipno.naszemiasto.pl Nasze Miasto