Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sezon na śledzie: Wiosenne żniwa rybaków na Zalewie Wiślanym. W 2024 roku maksymalna cena za kilogram tej ryby wynosiła 3,5 zł

Michał Karcz
Michał Karcz
Tegoroczne połowy śledzia zaczęły się miesiąc szybciej niż zwykle
Tegoroczne połowy śledzia zaczęły się miesiąc szybciej niż zwykle Tomasz Waszczuk / PAP
Rybacy na Zalewie Wiślanym rozpoczęli w tym roku swoje śledziowe żniwa miesiąc wcześniej niż zazwyczaj. Za kilogram tej ryby dostaną 2,5-2,70 zł., a zgodnie z decyzją Komisji Europejskiej, w tym roku na Bałtyku będzie można złowić 40 tys. ton śledzi.

Sezon na śledzie rozpoczął się wcześniej

- Śledziowe żniwa zaczęły się w tym roku miesiąc wcześniej niż w poprzednich latach, bo w połowie lutego. Trudno powiedzieć, jak długo potrwają połowy, bo śledzie jak się nagle, z dnia na dzień pojawiają, tak nagle, z dnia na dzień znikają z Zalewu Wiślanego - powiedział Andrzej Wiśniewski, dyrektor Stowarzyszenia Lokalna Grupa Rybacka Zalew Wiślany.

W pierwszym marcowym tygodniu, według niego, rybacy donosili o mniejszych połowach niż przed tygodniem. Jednak pomimo tego, sezon na śledzie na Zalewie Wiślanym jest dla rybaków czasem tzw. śledziowych żniw, kiedy to łowią oni najwięcej ryb i najwięcej zarabiają.

Ceny śledzi i limit połowu

W tym roku maksymalna cena za kilogram tej ryby wynosiła 3,5 zł i utrzymywała się przez kilka dni.

- W pozostałym czasie za kilogram ryb przetwórnie i hurtownie płaciły rybakom 2,5-2,70 zł. Jeśli ktoś chciał kupić ryby indywidualnie, prosto z kutra, płacił rybakom 5 zł za kilogram - dodał Wiśniewski.

Zgodnie z decyzją Komisji Europejskiej, w tym roku na Bałtyku będzie można złowić 40 tys. ton śledzi.

- Na raz kuter łowi od 3 do 6 ton śledzi i dziennie załoga jednego kutra może wypłynąć na połów trzy razy. Tak więc jest to wymierny zarobek dla rybaków - przyznał dyrektor Stowarzyszenia LGR Zalew Wiślany.

Trudna praca rybaków

- Praca przy połowie śledzi jest trudna i wymagająca, nie garną się do niej młode osoby. Na Zalewie Wiślanym śledzie poławiają rybackie rodziny, które robią to często od kilku pokoleń. Pracuje się na zimnie i wietrze; śledzie z sieci trzeba często ręcznie wyplątywać, a woda ma temperaturę 3-6 stopni. Rybakom grabieję dłonie, są przemarznięci - podkreślił Wiśniewski.

W 2024 roku rybę tę na południowym Zalewie łowi około 30 rybackich załóg. Zarówno praca, jak i warunki, w jakich odbywa się połów, są trudne i wymagające.

Kutry na Zalewie Wiślanym

Kutry, które pracują na Zalewie Wiślanym, są zupełnie inne niż te łowiące na otwartym morzu - z powodu jego małej głębokości ich dna są bardziej wypłaszczone. "Płytkość Zalewu wiślanego, który miejscami nie ma nawet dwóch metrów głębokości, od wieków dawała się rybakom we znaki; np. w średniowieczu budowali oni specjalne łodzie z płaskim dnem, zwane kutlami. Od ich nazwy połowy nazywano połowami kutlowymi."

Śledzie przypływają na Zalew Wiślany na tarło. Z otwartego Bałtyku na płytki i przez to cieplejszy Zalew Wiślany wpływają przez Cieśninę Piławską (Rosja) w północnej części Zalewu. Po zakończeniu "śledziowych żniw" rybacy na Zalewie Wiślanym będą łowić sandacze i leszcze.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowydworgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto