Otwierać czy nie otwierać? Posyłać dziecko do przedszkola czy też nie? Głosy są podzielone. To dyskusja, która przetacza się przez wszystkie samorządy w Polsce. Z jednej strony to ryzyko, a z drugiej osoby pracujące mają dylemat.
- Kontakt z kimkolwiek w czasie epidemii jest ryzykowny – mówi jedna z mam. - Póki mamy tyle zachorowań nigdzie nie puszczam mojego dziecka. W domu świetnie się bawimy.
- Nie każdy ma tak komfortową sytuację, że może zostać w domu z dzieckiem – twierdzi inna z kobiet. - Nie wszyscy pracodawcy podchodzą do tej sytuacji wyrozumiale. Każdy z rodziców musi podjąć decyzję indywidualnie, najlepiej nie oceniać innych.
Jedne placówki w regionie, np. te prywatne już działają. Inne otworzą swoje drzwi dla maluchów 11 maja. Jeszcze inne – jak na przykład te miejskie we Włocławku i Lipnie są zamknięte.
„W związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, zawiesza się na czas oznaczony prowadzenie działalności dydaktycznej, wychowawczej i opiekuńczej w placówkach przedszkolnych, dla których organem prowadzącym jest Gmina Miasta Lipna (tj. Zespołu Przedszkoli Miejskich nr 1 w Lipnie i Przedszkola Miejskiego nr 3 w Lipnie) w okresie od dnia 6 maja 2020 r. do dnia 24 maja 2020 roku” - tak brzmi treść zarządzenia, które pojawiło się na stronie internetowej Urzędu Miejskiego w Lipnie.
W Lipnie przedszkola przygotowują się do uruchomienia 25 maja.
- Robiłam rozeznanie wśród rodziców i jedna piąta zamierza posłać swoje pociechy do przedszkola – mówi Krystyna Smolińska, dyrektor Przedszkola Miejskiego nr 3 w Lipnie. - To głównie osoby pracujące w służbie zdrowia, służbach mundurowych czy handlu. W związku z takim zapotrzebowaniem kadra przebywająca w placówce będzie okrojona. Nic nie wskazuje na to, by miał się w najbliższym czasie znaleźć lek na koronawirusa czy szczepionka. Wydaje się więc, że musimy nauczyć się żyć z koronawirusem.
Dodajmy, że w Lipnie zakończyła się rekrutacja do miejskich przedszkoli na rok szkolny 2020/2021. W mieście było w sumie 275 miejsc. 225 w Zespole Przedszkoli Miejskich nr 1 i 50 w PM nr 3.
- Nie przyjęliśmy 21 dzieci – dodaje Krystyna Smolińska. - Część może się udać do Przedszkola Miejskiego nr 4. Niektórzy rodzice zdecydowali też, że poślą dzieci za rok lub do placówki niepublicznej. Mieliśmy 50 miejsc, z czego 41 dzieci będzie kontynuowało u nas wychowanie przedszkolne, one miały pierwszeństwo.
Nowych dzieci PM nr 3 przyjęło dziewięcioro.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?