Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pamiętają o tych, którzy zapisali się w historii naszej Małej Ojczyzny [zdjęcia]

Małgorzata Chojnicka
Małgorzata Chojnicka
Mieszkańcy Złotopola i uczniowie ze Szkoły Podstawowej w Jastrzębiu uporządkowali dwa grobowce na cmentarzu parafialnym w Lipnie.
Mieszkańcy Złotopola i uczniowie ze Szkoły Podstawowej w Jastrzębiu uporządkowali dwa grobowce na cmentarzu parafialnym w Lipnie. Małgorzata Chojnicka
Na cmentarzach w powiecie lipnowskim spoczywa wielu zasłużonych dla Ziemi Dobrzyńskiej. Wszystkich Świętych było okazją do uporządkowania ich grobów. Tak zrobili mieszkańcy Złotopola i uczniowie ze Szkoły Podstawowej w Jastrzębiu. Uporządkowali dwa grobowce na cmentarzu parafialnym w Lipnie.

Zobacz wideo: Szczepienia w szkołach wciąż za mało popularne

Grupa uczniów ze Szkoły Podstawowej w Jastrzębiu w gm. Lipno wraz z nauczycielem Krzysztofem Kostrzewskim uprzątnęła grób Kazimierza Różyckiego, który jest jej patronem. To wielki społecznik, który na trwałe zapisał się w historii powiatu lipnowskiego. W porządkach pomagały też mamy uczniów.

Z kolei mieszkańcy Złotopola uporządkowali rodzinny grobowiec rodziny Ostrowskich, którzy byli właścicielami majątku Złotopole już od XVIII wieku. Pięknie zapisali się oni w historii tej ziemi - walczyli za Ojczyznę i byli społecznikami, podobnie jak Kazimierz Różycki, właściciel sąsiedniego majątku Jastrzębie.

Porządki na cmentarzu były prawdziwą lekcją historii, bo dzieje tego znamienitego rodu przybliżyła uczestnikom Dorota Kostecka, sekretarz Towarzystwa Miłośników Ziemi Dobrzyńskiej.

- Cmentarze powiatu lipnowskiego skrywają wiele grobowców dawnych właścicieli okolicznych majątków i warto, aby mieszkańcy innych wiosek poszli w ślad za sołectwem Złotopole – mówi Dorota Kostecka. - Mieszkańcy ufundowali tabliczkę z imionami i nazwiskami synów Franciszka Ostrowskiego, czyli Romana i Walentego Ostrowskich. W akcji sprzątania brały udział dzieci. Zaskoczył mnie Oskar Grochocki, uczeń klasy siódmej Szkoły Podstawowej w Jastrzębiu. Kiedy opowiadałam, jak ojciec Franciszka Ostrowskiego brał udział w powstaniu listopadowym, chłopiec powiedział, że właśnie teraz uczą się o tym wydarzeniu. Ucieszył się, że wie, o czym mówię i że dziedzic jego miejscowości brał udział w słynnym powstaniu.

Najważniejsza jest pamięć i dobrze, że są ludzie, którym nie jest obojętna historia naszej Małej Ojczyzny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na lipno.naszemiasto.pl Nasze Miasto