Nie ma tłoku w ośrodkach pomocy w powiecie lipnowskim. To może się zmienić

- Wydajemy wnioski, przyjmujemy już wypełnione, jest spokojnie, nie ma tłoku - informuje Marzena Blachowska, dyrektorka Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Lipnie. - Cały czas odpowiadamy także na pytania dotyczące nowych zasad w programie „Rodzina 500 Plus” - zapewnia dyrektorka.

Do wydawania i przyjmowania wniosków zaangażowana jest cała załoga MOPS-u z ulicy Włocławskiej. Być może tłoczniej będzie pod koniec sierpnia, bo aby utrzymać ciągłość świadczenia „Rodzina 500 Plus” należy wniosek złożyć właśnie do końca tego miesiąca. Ale to na razie odległa perspektywa.

Od 1 bm. złożono w MOPS osobiście 52 wnioski. Dziesięć wpłynęło drogą elektroniczną. Rok temu do świadczenia zakwalifikowało się 1260 rodzin, objęto nim 1670 dzieci. W tym roku, jak szacują pracownicy pomocy społecznej, ta liczba może być mniejsza. Do tej pory samotna mama wychowująca dziecko czy dzieci oświadczała tylko brak lub posiadanie alimentów, teraz musi się okazać wyrokiem alimentacyjnym.

W pierwszej edycji programu, która zakończyła się w czerwcu, w gminie Wielgie skorzystało ze świadczenia pieniężnego około 630 rodzin. Po 500 złotych otrzymało 1195 dzieci. W drugiej edycji programu w pierwszym dniu wpłynęło 31 wniosków złożonych osobiście i jeden drogą elektroniczną. To mniej, niż rok temu, kiedy w pierwszym dniu zanotowano 80 wniosków. - Nie ma tłoku ani szturmu na stanowiska pracowników, przyjmujących i wydających wnioski - mówi Sylwester Olewiński, dyrektor Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Wielgiem.

W Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej w Skępem wpłynęło w sumie 6 wniosków - pięć drogą elektroniczną, a jeden został złożony osobiście.

Z kolei w GOPS w Bobrownikach nie wpłynął w poniedziałek żaden wniosek. W poprzedniej edycji programu świadczenie przyznano około 400 rodzinom i trafiło ono do 300 dzieci.