Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mariusz Cieszyński promuje Kikół na polskich skoczniach

Ewelina Fuminkowska
Pan Mariusz już przygotowuje się do kolejnych podróży, a napis „Kikół” na fladze w barwach narodowych na pewno nie raz zobaczymy na ekranie telewizora.
Pan Mariusz już przygotowuje się do kolejnych podróży, a napis „Kikół” na fladze w barwach narodowych na pewno nie raz zobaczymy na ekranie telewizora. Ewelina Fuminkowska
Od lat jeździ do Zakopanego i Wisły, by kibicować polskim skoczkom. Dzięki temu, na ekranach telewizorów widać napis „Kikół”.

Mariusz Cieszyński, przedsiębiorca z Kikoła, nie wyobraża sobie zimowego sezonu bez wyjazdu na skocznię. Tam, teraz już z całą rodziną, kibicują polskim skoczkom. Mają przy sobie obowiązkowy zestaw kibica, o którym za chwilę trochę więcej i biało - czerwoną flagę z napisem „Kikół”. Lokalny patriotyzm zwyciężył, a gmina ma reklamę dla kilku milionów widzów i tysięcy gości na skoczni.

- W telewizji widzimy tylko skoki, a jeszcze przed rozpoczęciem do kibicowania zagrzewa DJ, który na początku wyczytuje miasta z flag. Miło usłyszeć: „Kikół jak zawsze z nami”, „Witamy ponownie Kikół” - opowiada Mariusz Cieszyński, fan skoków narciarskich.

To jego konik od momentu „Małyszomani”. Gdy Adam Małysz zaczął zdobywać trofea, mało znanym sportem zainteresowali się Polacy, miliony siadają przed telewizorem, gdy transmitują skoki, a nieliczni jadą pod skocznię.

- Gdy tylko mogę, jestem w górach, na trybunach - mówi pan Mariusz. - Emocji z oglądania na żywo skoków, nie da się opisać, to coś niezwykłego.

Obecnie na trybunach kibicuje z żoną i 8-letnią córką Klaudią, syn próbował, ale ma inne odbiegające od skoków zainteresowania. Klaudia dzielnie wytrzymuje nawet pięć godzin pod skocznią. - Nie straszny nam mróz, bo to zaledwie kilka stopni na minusie. Wcześniej było nawet minus osiemnaście. Klaudia jest zachwycona skokami, sama chciała nawet skakać, teraz komentuje ze mną i jest wierną fanką, która lubi się fotografować ze skoczkami - tłumaczy jej tata.

Gdy dzieci były małe, żona pana Mariusza zostawała z nimi w hotelu, a pan Mariusz przygotowywał się do kibicowania. Bez tego nie wyobraża sobie udanej zimy. Miał okazję też porozmawiać z naszą kadrą i uścisnąć dłoń dwukrotnemu olimpijskiemu mistrzowi - Kamilowi Stochowi. - Zdarzyło się tak, że mieszkaliśmy w tym samym hotelu. Po kilku latach jazdy do Zakopanego wiemy już, gdzie mogą się zatrzymać skoczkowie. Oczywiście wszystko znacznie szybciej trzeba zabukować, żeby pojawić się na skoczni - wyjaśnia. Wcześniej, czyli już w sierpniu wyprzedawane są bilety na grudniowe zawody, by pojechać do Zakopanego lub Wisły w styczniu, o bilecie i noclegu trzeba pomyśleć już w październiku.

- Skoki, to naprawdę rodzinny sport do kibicowania. Nie ma żadnych zagrożeń dla dzieci, wyzwiska ani rac - mówi Mariusz Cieszyński. - Wspólną zabawę kibiców, nawet z różnych krajów, można zobaczyć po skokach na przykład na Krupówkach, gdzie Polacy bawią się ze Słoweńcami i innymi kibicami.

Wspominaliśmy o niezbędniku kibica. Pan Mariusz z rodziną nie zapominają o czapkach, szaliku i trąbce. Flaga, z pewnością nie będzie już prana, bo znajdują się na niej podpisy nie tylko polskich skoczków i byłego trenera Apoloniusz Tajnera, ale także sportowców z zagranicy.

- Na trybunach można spotkać, te same flagi i ludzi. Widzieliśmy też kibiców ze Skępego, każdy chce pokazać, skąd jest i nie musi być z gór, by kibicować naszym skoczkom, a to niezwykłe uczucie, gdzie tyle osób śpiewa Mazurka Dąbrowskiego - opowiada pan Mariusz. O skoczkach może mówić dużo. Podziwia ich starania, wyrzeczenia i dążenie do celu.

Wyjazdy do Zakopanego i Wisły traktuje jako chwilę relaksu i odskocznię od pracy. - Taka chwila oderwania się od obowiązków, a jako przedsiębiorca mam ich bardzo dużo - przyznaje. - Skoczkowie muszą ciężko pracować, nie spędzają dużo czasu z rodziną, a robią coś dla naszego kraju i należy im się porządny doping od kibiców.

Pan Mariusz już przygotowuje się do kolejnych podróży, a napis „Kikół” na fladze w barwach narodowych na pewno nie raz zobaczymy na ekranie telewizora.

Info z Polski - najważniejsze informacje ostatnich dni

źródło: vivi24/x-news

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lipno.naszemiasto.pl Nasze Miasto