Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jubileuszowe spotkanie Stowarzyszenia „Skępiacy”. Świętowali swoje piąte urodziny [zdjęcia]

Małgorzata Chojnicka
Małgorzata Chojnicka
Stowarzyszenie „Skępiacy” w Skępem obchodzi piątą rocznicę powstania.
Stowarzyszenie „Skępiacy” w Skępem obchodzi piątą rocznicę powstania. Małgorzata Chojnicka
Stowarzyszenie „Skępiacy” w Skępem obchodzi piątą rocznicę powstania. Niedawno zorganizowało spotkanie jubileuszowe z udziałem władz i zaprzyjaźnionych organizacji.

Stowarzyszenie „Skępiacy” w Skępem obchodzi piątą rocznicę powstania. Niedawno zorganizowało spotkanie jubileuszowe z udziałem władz i zaprzyjaźnionych organizacji.

W Skępem działa wiele stowarzyszeń, które aktywizują mieszkańców w różnym wieku. Jednym z nich jest Stowarzyszenie „Skępiacy”, na którego czele stoi Krystyna Karpińska. Ma ona na swoim koncie ponad 40 lat pracy społecznej! Przez długie lata działała w skępskim Kole Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów, a przez kilka była nawet jego przewodniczącą. Organizowała wieczorki taneczne i wycieczki. Potem zajęła się już wyłącznie „Skępiakami”.

W ciągu tych pięciu lat członkowie Stowarzyszenia „Skępiacy” zwiedzili wiele pięknych miejsc, nie tylko w Polsce. Byli w Szwecji i Ukrainie, a w kraju zawitali m.in. do Krakowa, Wrocławia, Poznania czy Gietrzwałdu i Świętej Lipki. Co roku wyjeżdżają na wczasy do Tlenia w Borach Tucholskich i na koncerty kolęd do Ośrodka Chopinowskiego w Szafarni.

- Nie patrzymy na swoje PESEL-e i nie myślimy o tym, co nas boli, a skupiamy się na dalszej działalności – mówi prezes Krystyna Karpińska. – W planach mamy kolejne jednodniowe wycieczki i udział w świątecznych jarmarkach. Dla nas największą radością jest to, że nasze poczynania wspierają władze. Zawsze możemy liczyć na pomoc z ich strony. Jesteśmy za to bardzo wdzięczni.

W uroczystości z okazji jubileuszu wzięli udział przedstawiciele miejsko-gminnych i powiatowych władz samorządowych oraz delegacje z zaprzyjaźnionych organizacji społecznych. „Skępiacy” ściśle współpracują ze Stowarzyszeniem „Łęczanki”, z którymi organizują wspólne wyjazdy. Padło wiele ciepłych słów i życzeń kolejnych udanych rocznic. Były kwiaty i drobne upominki.

Krystyna Karpińska nieprzerwanie roztacza wokół siebie aurę optymizmu. Tryska energią i humorem, którym skutecznie potrafi zarażać. Robi wszystko, by nikt w samotności nie rozmyślał o swoich problemach. Jak trzeba, to potrafi krzyknąć i postawić kogoś do pionu, bo nie ma nic gorszego od pławienia się w kłopotach. Ma je każdy, ale to nie powód, by żyć tylko nimi.

Trzeba podkreślić, że życie jej nie rozpieszczało. Ponad 40 lata temu zdiagnozowano u niej czerniaka. W tamtych czasach taka diagnoza brzmiała praktycznie jak wyrok, ale ona się nie poddała. Przeszła chemioterapię i po roku wróciła do pracy do przedszkola w Wiosce. Cieszyła się, że wszystko wróciło do normy, ale niespodziewanie przyszedł kolejny cios. Jej mąż uległ poważnemu wypadkowi. Ogromy stres obudził czerniaka. Była kolejna operacja i następna chemia. Lekarze już nie pozwoli na powrót do pracy, ale ona nie zamknęła się w domu. Skupiła się na działalności społecznej, co robi do dziś.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lipno.naszemiasto.pl Nasze Miasto