Jest plan na naprawę sieci w Dobrzyniu nad Wisłą

Spełniam obietnice wyborcze - powiedział Jacek Waśko, burmistrz Dobrzynia n. Wisłą. - Zajmuję się sprawą wodociągów, stacji uzdatniania wody i oczyszczalni ścieków. Problemy z tym związane są mi znane.

A problemów jest bardzo dużo. Przekonał o tych radnych i mieszkańców, ostatnio przeprowadzony audyt. Wyniki kontroli przedstawione były na przedostatniej sesji rady miejskiej. Audyt ujawnił przestarzały sprzęt, który już dawno powinien zostać wymieniony.

- Do końca maja wodociągami zajmowały się dwie prywatne firmy - wyjaśnia burmistrz Dobrzynia nad Wisłą. - Rozwiązałem z nimi umowy, zawarte bardzo dawno temu. Przekazanie obiektów odbyło się prawidłowo. Zaraz potem, w drodze przetargu, wyłoniłem najlepszą firmę, która wykonała audyt.

Firma wykonała kontrolę przejętego ponownie swojego majątku: trzech stacji uzdatnia wody i oczyszczalni ścieków w Dobrzyniu nad Wisłą, na którą skarżą się mieszkańcy. Pisaliśmy o tym w poprzednim numerze „Tygodnika Lipnowskiego”.

Jacek Waśko potwierdza, że w najlepszym stanie jest stacja w Dobrzyniu nad Wisłą, która nie dawno była remontowana.

- Zakładane były nowe filtry. Jej stan nie jest najgorszy, co nie zmienia faktu, że konieczna jest jej modernizacja - dodaje burmistrz Waśko. - Najgorszy jest stan stacji w Chalinie. Choć tu, okazało się, że woda jest bardzo dobrej jakości.

Co do jakości wody, mieszkańcy mają jednak inne zdanie. Obawiają się, że bakteria wróci.

- Przywożę wodę od teściowej z Wielgiego - mówi nam jedna z mieszkanek Dobrzynia. - Boję się w niej prac, a co dopiero dawać ją dziecku do picia.

Inny Czytelnik dodał, że wykryto bakterię coli w wodzie w Fabiankach. - Niedługo będzie i u nas - mówi z pełnym przekonaniem.

Burmistrz jednak uspokaja i zapewnia, że mieszkańcom nic nie grozi, bo stan wody jest cały czas monitorowany przez pracowników. Dodaje również, że powinno poprawić się ciśnienie wody, potwierdzają to napotkani mieszkańcy.

Więcej na ten temat czytaj w Tygodniku Lipnowskim