Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Hodowla ryb nie zawsze jest dochodowa. O gospodarstwie rybackim w Chałaciach

Małgorzata Chojnicka
Małgorzata Chojnicka
Jędrzej Zwierzchowski w swoim gospodarstwie rybackim
Jędrzej Zwierzchowski w swoim gospodarstwie rybackim Małgorzata Chojnicka
W Chałaciach w gm. Skępe istnieje największy kompleks hodowli karpia w środkowej części Polski. Tam na ponad 300 ha funkcjonują dwa gospodarstwa rybackie, które oddziela jedynie grobla.

Stawy w Chałaciach zasilane są wodami Jeziora Łąkie i rzeki Mień. Hodowla jest pod stałym nadzorem weterynaryjnym. Tam na ponad 300 ha hodowane są nie tylko karpie, ale także amury i szczupaki, a w mniejszych ilościach – liny i karasie.

Dochodowość hodowli ryb jest na granicznym poziomie. W naszym kraju ryby pojawiają się na stołach zbyt rzadko, a zainteresowanie karpiem wzrasta wyłącznie przed Wigilią.

- Karpie z mojej hodowli są w pełni naturalne – mówi Jędrzej Zwierzchowski, właściciel gospodarstwa rybackiego w Chałaciach. – Oprócz pokarmu naturalnego dokarmiane są wyłącznie pszenicą i pszenżytem. W listopadzie są odławiane i znajdują się w wydzielonym stawie. Wtedy zainteresowanie ze strony odbiorców hurtowych i klientów indywidualnych jest największe. Jednak karpia można u nas dostać praktycznie przez cały rok. Tu najwięcej złego zrobiły markety, które przetrzymywały stłoczone ryby w basenach. To rozpoczęło złą narrację wokół sprzedaży żywych karpi.

Wymierne korzyści dla przyrody

Plusem hodowli ryb są rekompensaty za usługi wodnośrodowiskowe, o które mogą się ubiegać m.in. gospodarstwa rybackie. Warunkiem ich uzyskania jest zobowiązanie się do realizowania przez pięć kolejnych lat kalendarzowych wymagań wykraczających poza podstawowe zasady dobrej praktyki rybackiej.

- Prowadzenie gospodarstw rybackich daje przyrodzie wymierne korzyści – stwierdza Jędrzej Zwierzchowski. – Retencjonujemy przede wszystkim wodę i podtrzymujemy w miarę stabilny poziom wód gruntowych. Poprawiamy stan chemiczny i biologiczny wody poprzez jej wapnowanie. Stawy stanowią ostoję dla ptactwa wodnego i zwierząt. W Chałaciach mamy łabędzie, kaczki krzyżówki, gęsi, łyski, nurogęsi. Właśnie za te działania otrzymujemy rekompensaty wodnośrodowiskowe.

Drapieżniki i złodzieje w gospodarstwach rybackich

Hodowla ryb przysparza wielu problemów. Jednym z nich są drapieżniki, które stawy hodowlane traktują jak dobrze zaopatrzoną stołówkę. To kormorany, bobry, czaple siwe i wydry. W te rejony lubią się też zapuszczać orły bieliki, które nie pogardzą świeżą rybką.

- Ograniczenie strat wyrządzanych przez drapieżniki wymaga dużych sił i środków, a przede wszystkim jest bardzo kosztowne – wyjaśnia Jędrzej Zwierzchowski. – Jako obręb hodowlany mamy prawo do płoszenia przy użyciu armatek hukowych oraz do odstrzału redukcyjnego kormorana czarnego i bobra. Jeśli ktoś nie ma takiego statusu, nie może zrobić dosłownie nic.

Stawy hodowlane „odwiedzali” również złodzieje, którzy w kradzieży ryb upatrywali szybkiego i łatwego zarobku. To się, na szczęście, udało ukrócić. – Teraz kradzieże zdarzają się o wiele rzadziej – podsumowuje Jędrzej Zwierzchowski. – Od samego początku jesteśmy bardzo konsekwentni i zgłaszaliśmy wszystkie kradzieże na policję. Zostało złożonych pięć wniosków sądowych, co najwidoczniej zniechęciło amatorów cudzej własności.

Wysokość rekompensat wodnośrodowiskowych:

  • 1075,92 zł/ha na rok powierzchni ogroblowanej obiektu chowu lub hodowli ryb, na którym jest realizowany Pakiet 1, czyli podstawowy
  • 283,43 zł/ha na rok powierzchni ogroblowanej stawów rybnych – w przypadku realizacji Pakietu 2, czyli rozszerzonego w zakresie produkcji dodatkowych cennych gatunków ryb w ilości co najmniej 3,75 proc. masy rocznej produkcji karpi w danym obiekcie chowu lub hodowli ryb
  • 17 942,12 zł na rok dla wnioskodawcy na jedną ścieżkę edukacyjną w przypadku realizacji Pakietu 2. Taka ścieżka edukacyjna nie może być krótsza niż 2000 metrów bieżących i musi być na niej zlokalizowanych co najmniej pięć przystanków edukacyjnych
  • 183,08 zł/ha na rok powierzchni ogroblowanej stawów rybnych, na których jest realizowany Pakiet 3, czyli NATURA 2000
- Karpie z mojej hodowli są w pełni ekologiczne – mówi Jędrzej Zwierzchowski, właściciel gospodarstwa rybackiego w Chałaciach. – Oprócz pokarmu naturalnego dokarmiane są wyłącznie pszenicą i pszenżytem. W listopadzie zostały odłowione i znajdują się w wydzielonym stawie.

W Chałaciach w gm. Skępe jest największy kompleks hodowli ka...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lipno.naszemiasto.pl Nasze Miasto