Gmina Wielgie idzie do sądu. Chce przejąć drogi

Ponad 1,2 mln złotych kosztować będzie modernizacja dwukilometrowego odcinaka Szczepanki - Ostrowite. Jest już po przetargu, wkrótce warszawska firma przystąpi do pracy. Będzie to gruntowny remont - od podbudowy po nową asfaltową nawierzchnię.

- Jak przy większości naszych inwestycji, nie tylko drogowych, staramy się o wsparcie finansowe - twierdzi wójt Tadeusz Wiewiórski. - W tym przypadku liczymy na pół miliona dotacji z programu rozwoju obszarów wiejskich.
Kolejny milion złotych kosztować będzie pokrycie asfaltem kilometra drogi w Witowie, w tym przypadku gmina liczny na dotacje - 200 tys. zł - z fundusz ochrony gruntów rolnych.

Dobrym źródłem finansowania mniejszych remontów, czy napraw dróg jest fundusz sołecki. W ubiegłym roku z budżetu gminy wydzielono na ten cel 300 tys. zł. To mieszkańcy na zebraniach wiejskich decydowali, na co przeznaczyć te pieniądze. W każdym sołectwie część funduszu przeznaczono właśnie na drogi. Że wzmocnić ten kierunek, gmina przekazała dodatkowo do każdego sołectwa po 10 tys. zł na drogi - m.in. zakup materiałów.

W tym roku fundusz sołecki jest nieco większy - 350 tys. zł, i też w dużej części będzie przeznaczony na remonty dróg.

Gmina Wielgie ma 105 km własnych dróg. Jest też administratorem wielu odcinków, których właścicielem jest Skarb Państwa. - To w większości drogi gruntowe, ale ponieważ nie są naszą własnością, nie możemy nic na nich robić, szczerze mówiąc, nawet odśnieżać ich nie powinniśmy - dodaje wójt. - Chcemy uporządkować te sprawy, przejąć drogi w wieczyste użytkowanie, występujemy więc do sądu o ich przejęcie z tytułu zasiedlenia. Powstanie dzięki temu książka dróg, co w przyszłości pozwoli lepiej planować inwestycje.