- Ktoś musiał zostać na posterunku i ewentualnie zawieźć druhów do zdarzenia -wytłumaczyła pani Ania.
W OSP, jak mówi, działa od zawsze. W szeregi miejscowej straży wciągnęła dwie siostry, a rodzice są członkami wspierającymi.
Więcej informacji z Lipna i okolic czytaj tutaj
- Działał również mój dziadek. To pewnie od niego zaraziliśmy się pasją - zdradza pani Ania. - Służba nie jest łatwa, ale dzięki temu czuję się potrzebna komuś.
Do godziny 15 jest pierwszym zastępcą kierowcy wozu bojowego. Jeśli zdarzy się np. pożar - wiezie druhów do akcji. Po godzinie 15 pracuje jako animator sportu na orliku. Kontakt i praca z dziećmi daje jej jednak najwięcej radości. Do plebiscytu zgłosili ją druhowie z jednostki, było to dla niej ogromne wyróżnienia. Przez długi okres prowadziła w konkursie.
- Przyznam, że sama wysłałam na siebie kilka SMS, ale nie musiałam długo czekać, bo informacja tak szybko obiegła Bobrowniki, że zaczepiali mnie mieszkańcy i dzieci na orliku - mówi. - Udział i zajęcie drugiego miejsca daje mi dużą satysfakcję, ale największa jest po zakończonej z powodzeniem akcji.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?