Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Agnieszka Chmielewska z Lipna przypomniała sobie na emeryturze, że potrafi robić na szydełku! [zdjęcia]

Małgorzata Chojnicka
Małgorzata Chojnicka
Agnieszka Chmielewska z Lipna przy pomocy szydełka wyczarowuje prawdziwe dzieła sztuki. W jej domu wiszą na choince, wykonane przez nią, bombki i aniołki. Wszystkie są przepiękne, bo zrobione z dbałością o najdrobniejszy szczegół.

Przejście na emeryturę zawsze wywraca uporządkowane życie do góry nogami. Człowiek codziennie rano wstawał i chodził do pracy, wykonując czynności znane od lat. Rutyna może była trochę nudna, ale dawała przynajmniej poczucie komfortu. Potem gwałtownie się to zmienia. Nagle ma nadmiar wolnego czasu. Przestaje się spieszyć, ale musi odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Wtedy często przypomina sobie o czymś, na co zawsze brakowało mu czasu.
Agnieszka Chmielewska z Lipna przez całe zawodowe życie była w jakiś sposób związana z ochroną środowiska. Pracowała w lipnowskim Zakładzie Obsługi Komunalnej, a potem w Urzędzie Miejskim. Wtedy jej wielką pasją było czytanie książek. Zarywała często noce, by dokończyć interesującą powieść. O wolną chwilę przy piątce dzieci było przecież bardzo trudno. 
Pięć lat temu przeszła na emeryturę i wszystko się zmieniło. – Wtedy przypomniałam sobie, że potrafię robić na szydełku – opowiada Agnieszka Chmielewska. – Podstaw nauczyłam się w szkole podstawowej i przekonałam się, że tego się zapomina. Dosłownie musiałam tylko rozruszać palce, by wpadły w rytm. Współczesny świat daje człowiekowi wiele możliwości. Jestem w kilku grupach na facebooku, gdzie wymieniamy się doświadczeniami. Czasami koleżanki coś mi podpowiedzą i tak sobie dziergam. W dodatku w sieci dostępnych jest wiele filmików instruktażowych. Nawet nie podejrzewałam, że robienie na szydełku tak dobrze będzie mi szło.
Pani Agnieszka nie robi szalików, czapek i kapci. Nastawia się na szydełkowanie mniej praktyczne. Ona dzierga serwety, bieżniki i ozdoby świąteczne. Na jej choince wiszą przepiękne bombki i aniołki. To małe dzieła sztuki! Takie cudeńko najpierw należy wydziergać, a potem odpowiednio usztywnić. To wyższa szkoła jazdy!  Tu wykorzystuje się nadmuchane balony i krochmal zmieszany z klejem. Efekt końcowy wart jest tych wszystkich zabiegów.
Agnieszka Chmielewska z Lipna przy pomocy szydełka wyczarowuje prawdziwe dzieła sztuki. W jej domu wiszą na choince, wykonane przez nią, bombki i aniołki. Wszystkie są przepiękne, bo zrobione z dbałością o najdrobniejszy szczegół. Przejście na emeryturę zawsze wywraca uporządkowane życie do góry nogami. Człowiek codziennie rano wstawał i chodził do pracy, wykonując czynności znane od lat. Rutyna może była trochę nudna, ale dawała przynajmniej poczucie komfortu. Potem gwałtownie się to zmienia. Nagle ma nadmiar wolnego czasu. Przestaje się spieszyć, ale musi odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Wtedy często przypomina sobie o czymś, na co zawsze brakowało mu czasu. Agnieszka Chmielewska z Lipna przez całe zawodowe życie była w jakiś sposób związana z ochroną środowiska. Pracowała w lipnowskim Zakładzie Obsługi Komunalnej, a potem w Urzędzie Miejskim. Wtedy jej wielką pasją było czytanie książek. Zarywała często noce, by dokończyć interesującą powieść. O wolną chwilę przy piątce dzieci było przecież bardzo trudno. Pięć lat temu przeszła na emeryturę i wszystko się zmieniło. – Wtedy przypomniałam sobie, że potrafię robić na szydełku – opowiada Agnieszka Chmielewska. – Podstaw nauczyłam się w szkole podstawowej i przekonałam się, że tego się zapomina. Dosłownie musiałam tylko rozruszać palce, by wpadły w rytm. Współczesny świat daje człowiekowi wiele możliwości. Jestem w kilku grupach na facebooku, gdzie wymieniamy się doświadczeniami. Czasami koleżanki coś mi podpowiedzą i tak sobie dziergam. W dodatku w sieci dostępnych jest wiele filmików instruktażowych. Nawet nie podejrzewałam, że robienie na szydełku tak dobrze będzie mi szło. Pani Agnieszka nie robi szalików, czapek i kapci. Nastawia się na szydełkowanie mniej praktyczne. Ona dzierga serwety, bieżniki i ozdoby świąteczne. Na jej choince wiszą przepiękne bombki i aniołki. To małe dzieła sztuki! Takie cudeńko najpierw należy wydziergać, a potem odpowiednio usztywnić. To wyższa szkoła jazdy! Tu wykorzystuje się nadmuchane balony i krochmal zmieszany z klejem. Efekt końcowy wart jest tych wszystkich zabiegów. Małgorzata Chojnicka
Agnieszka Chmielewska z Lipna przy pomocy szydełka wyczarowuje prawdziwe dzieła sztuki. W jej domu wiszą na choince, wykonane przez nią, bombki i aniołki. Wszystkie są przepiękne, bo zrobione z dbałością o najdrobniejszy szczegół.

Agnieszka Chmielewska z Lipna przy pomocy szydełka wyczarowuje prawdziwe dzieła sztuki. W jej domu wiszą na choince, wykonane przez nią, bombki i aniołki. Wszystkie są przepiękne, bo zrobione z dbałością o najdrobniejszy szczegół.

Przejście na emeryturę zawsze wywraca uporządkowane życie do góry nogami. Człowiek codziennie rano wstawał i chodził do pracy, wykonując czynności znane od lat. Rutyna może była trochę nudna, ale dawała przynajmniej poczucie komfortu. Potem gwałtownie się to zmienia. Nagle ma nadmiar wolnego czasu. Przestaje się spieszyć, ale musi odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Wtedy często przypomina sobie o czymś, na co zawsze brakowało mu czasu.

Agnieszka Chmielewska z Lipna przez całe zawodowe życie była w jakiś sposób związana z ochroną środowiska. Pracowała w lipnowskim Zakładzie Obsługi Komunalnej, a potem w Urzędzie Miejskim. Wtedy jej wielką pasją było czytanie książek. Zarywała często noce, by dokończyć interesującą powieść. O wolną chwilę przy piątce dzieci było przecież bardzo trudno.
Pięć lat temu przeszła na emeryturę i wszystko się zmieniło.

– Wtedy przypomniałam sobie, że potrafię robić na szydełku – opowiada Agnieszka Chmielewska. – Podstaw nauczyłam się w szkole podstawowej i przekonałam się, że tego się zapomina. Dosłownie musiałam tylko rozruszać palce, by wpadły w rytm. Współczesny świat daje człowiekowi wiele możliwości. Jestem w kilku grupach na facebooku, gdzie wymieniamy się doświadczeniami. Czasami koleżanki coś mi podpowiedzą i tak sobie dziergam. W dodatku w sieci dostępnych jest wiele filmików instruktażowych. Nawet nie podejrzewałam, że robienie na szydełku tak dobrze będzie mi szło.

Pani Agnieszka nie robi szalików, czapek i kapci. Nastawia się na szydełkowanie mniej praktyczne. Ona dzierga serwety, bieżniki i ozdoby świąteczne. Na jej choince wiszą przepiękne bombki i aniołki. To małe dzieła sztuki! Takie cudeńko najpierw należy wydziergać, a potem odpowiednio usztywnić. To wyższa szkoła jazdy! Tu wykorzystuje się nadmuchane balony i krochmal zmieszany z klejem. Efekt końcowy wart jest tych wszystkich zabiegów.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Agnieszka Chmielewska z Lipna przypomniała sobie na emeryturze, że potrafi robić na szydełku! [zdjęcia] - Gazeta Pomorska

Wróć na lipno.naszemiasto.pl Nasze Miasto