Wideo. Rodzinny kapitał opiekuńczy
- Minęło pięćdziesiąt lat od momentu "wyprodukowania" armat do filmu "Potop" Jerzego Hoffmana. Armaty, w tym słynną kolubrynę kmicicową, przywieziono na Zamek pociągiem i ciężarówkami w lutym i czerwcu 1976 r. - informuje zamek w Golubiu-Dobrzyniu.
Są zdjęcia pokazujące jak armata trafiła na zamek. Widzimy na nich m.in. Kołodzieja Ignacego Grzegorzewskiego, który ze swoim bratem Stanisławem - kowalem, w małej wsi niedaleko Łodzi, kolubrynę zbudowali. W archiwach zamku jest także wycinek ze „Słowa Powszechnego” z 1977 roku informujący, że „z okazji objęcia patronatu nad zamkiem w Golubiu-Dobrzyniu przez Wytwórnię Filmów Fabularnych w Łodzi, zamkowe mury zostały „uzbrojone” w działa, które „grały” w „Potopie”. Artyleryjski arsenał zamku wzbogacił się o słynną kolubrynę, nieodłącznie związaną z postacią pana Andrzeja Kmicica. Jest to kopia największego działa używanego w dawnej Polsce. Kolubryna waży ponad 6 ton, mierzy 12m długości (lufa ma 7m), średnica kół wynosi 3m 20 cm. Gigantyczne działo jest dużą atrakcją dla turystów odwiedzających Golub-Dobrzyń.”
Kilka dni temu kolubryna została zabrana do konserwacji. Z tej okazji golubski zamek przypomniał jej historię i pokazał zdjęcia sprzed pół wieku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?