Zobacz wideo: Od lutego rosną opłaty za parkowanie w Bydgoszczy
Przejechać się nie da, a muszę tę trasę pokonać wiele razy w ciągu dnia. Sołtys problem zgłaszał – opowiada pani Wioletta, mieszkanka (nazwisko do wiadomości redakcji). - Za każdym razem słyszymy, że nie ma kamienia na utwardzenie.
Sytuacja powtarza się kilka razy w roku. Najgorzej jest jesienią i podczas roztopów.
- Droga jest nieprzejezdna żadne ani pogotowie w razie potrzeby nie dojedzie. Problem ma również śmieciarka. Mamy XXI wiek i słyszymy, o budowanych kilometrach szos, a około 6 kilometrów od miasta ludzie toną w błocie.
Mały samochód ma problem z przejazdem, zakopuje się, nie mówiąc o tym, że od razu wymaga wizyty na myjni. Drogi pieszo pokonać się nie da.
O drogę dojazdową w Hucie Głodowskiej pytaliśmy w Urzędzie Gminy. Mieliśmy czekać na pracownika, który zajmuje się remontami gminnych tras. Podaliśmy namiary i poprosiliśmy o sprawdzenie problemu. Następnego dnia, na drodze pojawił się kamień i droga została utwardzona.
- Gdy dostałem sygnał z gminy o drodze, od razu pojechaliśmy sprawdzić – tłumaczy Marek Kiełkowski z Urzędu Gminy Lipno.- Taka sytuacja jest na powtarza się na innych drogach w gminie, niestety pogoda nie służy drogowcom. Jest bardzo mokro. Gdy aura na zewnątrz się poprawi, drogi też. Na drodze dojazdowej wysypaliśmy kamień, żeby ułatwić wyjazd. Co mogliśmy, to zrobiliśmy.
Mieszkanka Huty Głodowskiej była zaskoczona błyskawiczną interwencją.- Rozmawiałam z panią i po chwili już pojawili się pracownicy z gminy. Byłam przekonana, że tak jak, rozmowa skończy się informacją, że nie mają kamienia, a tu nagle na drodze pojawiło się utwardzenie. Czy to życzliwy pracownik, czy interwencja prasy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?