Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zamieszki na stadionach w powiecie lipnowskim. Jest kara dla Wisły Dobrzyń. Mień Lipno czeka na "wyrok"

Ewelina Fuminkowska
Ewelina Fuminkowska
Wisła Dobrzyń już otrzymała karę, Mień Lipno czeka na decyzję.
Wisła Dobrzyń już otrzymała karę, Mień Lipno czeka na decyzję. Małgorzata Chojnicka
Po rozróbach na stadionach w Lipnie i Dobrzyniu nad Wisłą kujawsko – pomorski Związek Piłki Nożnej nałożył pierwsze kary. Wisła Dobrzyń kolejne spotkanie rozegra bez publiczności i musi zapłacić 300 złotych, Mień jeszcze czeka na „wyrok”.

W weekend, 5- 6 września 2020 w powiecie lipnowskim dwie drużyny z 5. ligi kujawsko – pomorskiej grały u siebie. To był gorący piłkarski weekend. Na stadionach wiele się działo.

Przerwany mecz Mień Lipno - Zdrój Ciechocinek

Mień Lipno podejmował Zdrój Ciechocinek. Po pierwszej połowie prowadzili goście dwa do zera. Dwie bramki dla Ciechocinka w 35 i 21 minucie strzelił Radosław Czułkowski.

Po przerwie piłkarze długo nie pograli. Na murawę ktoś rzucił petardy. W tej sytuacji arbiter Marcin Szkodziński zdecydował o przerwaniu meczu.

- Czekamy jeszcze na ustalenia. Spodziewamy się walkowera, ale kara finansowa nam mocno zaszkodzi – przyznaje Wojciech Jańczak, prezes klubu Mień Lipno. - Mamy mały budżet, mamy jeszcze inne grupy, tu liczy się każdy grosz.

Klub kilka lat temu miał poważne problemy finansowe. Dopiero nowy zarząd zaczął wyprowadzać Mień na prostą. Spłacone zostały zadłużenia, regulowane są składki ZUS, które wcześniej przez około 20 lat nie były opłacane. Obecnie piłkarze grają za darmo.

- To są prawdziwi fani piłki nożnej, którzy amatorsko lubią pobiegać po boisku. Udało nam się spłacić zadłużenia i długi w ZUS rozłożyć na lata. Jeżeli będzie kara finansowa, to będą musieli ponieść ją te osoby, które dopuściły się tego czynu – dodaje Wojciech Jańczak.

Kibice z Lipna nie zgadzają się na karę

Kibice lipnowskiego klubu są zaskoczeni sytuacją i nie zgadzają się na karę. - Przychodzimy od lat na rozgrywki klubu, jesteśmy wiernymi kibicami i wiemy, czym takie postępowanie grozi. Osoby, które rzuciły racę to kibole, nie można inaczej ich nazwać. – mówi nam jeden z fanów piłki nożnej.

Tego zdania jest również prezes Mieni. - Na mecze przychodzi mało osób, zawsze te same osoby. Tych osób wcześniej nie było na naszych meczach, to nie są nasi kibicie. Osobiście nie byłem podczas tego spotkania, sytuacje znam z opowieści, ale przyznaje, że tu klub musi pochylić głowę ze wstydu. Zrobili z klubu pośmiewisko na całe województwo.

Trwa głosowanie...

Czy przychodzi na stadion, by obejrzeć mecz lokalnej drużyny?

Podczas meczu w Lipnie interweniowali policjanci. - Na meczu było około 40 osób, cztery zostały wylegitymowane - powiedziała podkom. Małgorzata Małkińska, rzecznik prasowy KPP w Lipnie.

Lipnowscy policjanci prowadzą dochodzenie, ale wobec czterech osób skierowane mają zostać wnioski do sądu.

- Jedynym rozwiązaniem powinny być płatne bilety na mecz. Wtedy przyszedłby prawdziwy kibic, który chce popatrzeć na piłkę nożną, a nie chuligani. Klub nie jest winien, tu winne są te osoby, każdy wie, że rac nie wolno odpalać, a tym bardziej rzucać na boisko – dodaje mieszkaniec Lipna.

Podobno rzucona na taflę boiska petarda zraniła członka ekipy z Ciechocinka.

- Czekamy na wyrok. Wysłaliśmy do związku wyjaśnienie w tej sprawie – dodał prezes Jańczak.

Mecz Wisła Dobrzyń - Tłuchowa Tłuchowo

Policja interweniowała 5 września także w Dobrzyniu nad Wisłą. Derby zawsze przynoszą najwięcej emocji, ale tym razem pseudo kibice przesadzili z ich wyrażeniem.
Podczas spotkania z Tłuchowią Tłuchowo ktoś na trybunach zapalił race.

- Wylegitymowano 26 osób, a dwie osoby otrzymały mandat. Przeglądany będzie monitoring - dodała podkom. Małgorzata Małkińska.

Jak podaje policja, na meczu mogło być nawet 500 osób, co jest niedozwolone ze względu na pandemię koronawirusa.
Kibice, obecni na spotkaniu, mają inne zdanie.
- Nie liczyłem, ale było dużo wolnych miejsc, obok mnie ze cztery i dopiero kolejna osoba – mówi jeden z kibiców. - Nie wiem, skąd te 500 osób.

Tą sprawą zajmuje się lipnowski sanepid. Dochodzenie jest w toku.

Gorących derbów spodziewali się Tłuchowanie, ale jednak bronią sąsiadów. - Kibic kibiców nie jest równy. Osoby, które zapaliły race, powinny same za to odpowiedzieć – mówi pan z Tłuchowa. - Na takich spotkaniach, w tak małych ligach nie ma sensu wynajmować ochroniarzy, bo nikogo na to nie stać. Piłkarze dostarczają rozrywki, a ktoś nie potrafi tego uszanować. To fani piłki nożnej, którzy grają za darmo, biletów nie ma, a przychodzą takie osoby, by rozrabiać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lipno.naszemiasto.pl Nasze Miasto