Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zaginięcia w regionie. Od 18 lat czekają na wiadomość o córce

Justyna Juszczyńska
Wojciech Alabrudziński
Każdego roku w Polsce ginie kilkanaście tysięcy osób.

Powody zaginięć są różne, czasem jest to ucieczka z rodzinnego domu, czasem choroba w innym wypadku przestępstwo. Jak mówią rodziny zaginionych najgorsza jest niewiedza. W naszym regionie jest pięć osób, które od dłuższego czasu nie wróciły do domu.

W 1997 r. Joanna Zawadzka z Kikoła wyszła od koleżanki do domu. Do dziś do niego nie wróciła. W dniu zaginięcia kobieta miała 20 lat. Zaginięcie Joanny to jedna z najbardziej tajemniczych spraw, która czeka na rozwiązanie już 18 lat. Kobieta zaginęła 20 lutego 1997 r.

W domu została jej 9-miesięczna córeczka, która mamę zna tylko ze zdjęć. Klaudię, bo tak ma na imię córka zaginionej, wychowali dziadkowie. Jak twierdzą kobieta nigdy nie zostawiłaby swojej córeczki z własnej woli. W tej sprawie było wiele domysłów i usłanych historii.

Najbardziej zagadkowe zaginięcie

Joanna Zawadzka z Kikoła. Kobieta zaginęła w 1997 roku. Wyszła na chwilę do koleżanki do sąsiedniego bloku. Chciała zszyć nosidełko dla ukochanej córeczki. Już nie wróciła. Co się stało między dwoma blokami w Kikole? Rodzina nadal szuka odpowiedzi, choć szanse, że kobieta żyje są coraz mniejsze. Sprawa okazała się wyjątkowo zagadkowa. Po zaginięciu Joanny Zawadzkiej policjanci próbowali ustalić personalia ojca dziecka kobiety. Nie udało się. Badania DNA wykluczyły wskazanego przez najbliższych mężczyznę - policjanta. Rzekomo z nim miała kontaktować się Asia po urodzeniu Klaudii. W urzędzie stanu cywilnego nie widniało jednak nazwisko ojca, rodzice kobiety nie wiedzieli, kto nim może być. Uszanowali wolę córki, która nie chciała nic o nim mówić. W wyjaśnienie zagadki przed lat zaangażowało się wiele osób: policjantów, sąsiadów, znajomych, dziennikarzy, jasnowidzów. Było wiele tropów, niestety, żaden nie okazał się prawdziwy. Rodzina nie wierzy, że Joanna Zawadzka uciekła, porzucając córeczkę. Podejrzewają, że zamieszane są w to zniknięcie osoby trzecie. Co się wydarzyło 20 lutego 1997 r., na trasie między blokami? Policjanci nadal czekają na sygnały.

W 2007 roku zaginął Edmund Lemański. Mężczyzna, który w momencie zaginięcia miał 76 lat pojechał tylko rowerem do sklepu. Już nie wrócił. Kilka lat później, ślad zaginął po Piotrze Kruszewskim z Wólki. 12 sierpnia 2010 r. wyszedł z domu, jak twierdzi jego rodzina, w poszukiwaniu pracy. Miał wtedy 28 lat. Do dziś nie wrócił.
24 kwietnia 2011 r. zgłoszenie o zaginięciu Grzegorza Żurawskiego złożyli jego najbliżsi. Mieszkający w Szczekarzewie 42-latek w momencie zniknięcia pracował na terenie kraju. Jednak ślad po nim zaginął. Do dziś nie ma informacji, gdzie może przebywać.

W sierpniu 2014 r. zaginęła Ola Kolasa, która wyszła z Domu Pomocy Społecznej w Nowej Wsi. W momencie zaginięcia miała 24 lata. Nadal nie wróciła.

Jak poinformowała nas lipnowska policja, we wszystkich sprawach pojawiały się tropy, które miały doprowadzić do wyjaśnienia zagadkowych zniknięć, niestety żaden z nich nie okazał się trafny.

W tym roku funkcjonariusze z lipnowskiej policji otrzymali 16 zgłoszeń dotyczących zaginięć, na szczęście wszystkie sprawy udało się szybko rozwiązać i zaginieni wrócili do domów. Ostatnie pochodzi z końca lipca. Matka zgłosiła zaginięcie 27-latka, który jej zdaniem wymagał pomocy innych i z trudem nawiązywał kontakty z obcymi. Policjanci odnaleźli zaginionego na terenie jednej z posesji w gminie Lipno. Został on przekazany pod opiekę bliskich.

Na szczęście wiele zaginięć kończy się happy endem. Niestety jest też wiele spraw, których nigdy nie udaje się wyjaśnić.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zaginięcia w regionie. Od 18 lat czekają na wiadomość o córce - Lipno Nasze Miasto

Wróć na lipno.naszemiasto.pl Nasze Miasto