Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Woda w Lipnie z dużą ilością bakterii. Miasto dostarcza wodę, są beczkowozy. Jak długo to potrwa?

Ewelina Fuminkowska
Ewelina Fuminkowska
Miasto czeka na wyniki pobranych wczoraj próbek wody. PUK rozwozi mieszkańcom wodę, w mieście są rozstawione zbiorniki. Jak długo to potrwa? Burmistrz Banasik jest dobrej myśli.

W piątek zgodnie z harmonogramem pobrano próbki wody z trzech miejsc: z biurowca PUK, Urzędu Gminy i punktu przy ulicy Nieszawskiej. W dwóch punktach woda była z bardzo dużą ilością bakterii Escherichia coli i grupy coli. Tylko w rejonie urzędu woda była czysta.
Okazało się, że woda jest niezdatna do picia i mycia. Powinna być używana do spłukiwania toalety, czy mycia podłóg.
Miasto zaczęło błyskawicznie działać.

- Jesteśmy od zadań bardzo trudnych – powiedział Paweł Banasik, burmistrz Lipna. - Od razu kupiliśmy wodę i zaczęliśmy dystrybucję wśród mieszkańców. Wczoraj pobrano także próbki, wyniki mają być jutro.

Na razie nie wiadomo, dlaczego bakterie pojawiły się tylko w tych dwóch punktach. - Może w kranie była bakteria, a woda w tych miejscach dawno nie była używana – dodał burmistrz Lipna. - Ciężko to określić.

Wczoraj Lipnowski sanepid wydał zalecenia, by pobrano kolejne próbki z tych samych punktów i ze Stacji Uzdatniania Wody.

Wodę dostarcza PUK

Od wczoraj lipnowskie Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych dostarcza wodę mieszkańcom. Ze względu na panujące ograniczenia, pracownicy zostawiają ją przed domem, by nie mieć z nikim kontaktu. Mieszkańcy się skarżą, że woda do nich jeszcze nie dotarła.

- Nie wiem, czy nie ma mnie w spisie mieszkańców, ale nie dostałam żadnej butelki – mówi pani Jolanta. - Sąsiedzi mają dwa baniaki, być może na mój ktoś się połasił, ale dostarczanie powinno inaczej wyglądać.

Pan Andrzej dodaje: Nie ma już wody w supermarketach. Ta najtańsza rozchodzi się błyskawicznie - mówi mieszkaniec Lipna. - Wolę nie ryzykować i kupuję wodę. Stanie teraz pod sklepem w ogromnej kolejce też nie jest ciekawe.

Pani Karolina jest przerażona, że woda w kranie jest niezdatna do picia: - W domu mam noworodka i dwuletnie dziecko. Potrzebuję więcej wody. Mąż jest zawodowym kierowcą, wraca jutro, a ja sama nie jestem w stanie przynieść sobie wody. Na dodatek jeszcze koronawirus. Rodziłam podczas tej pandemii i jestem przerażona. Wczoraj przed furtką miałam jeden sześciolitrowy baniaczek. Ledwo starczyło na mleko dla małego.

O pomoc dla pani Karoliny poprosiliśmy jej sąsiadów, znajomych redakcji, którzy dostarczyli kobiecie wodę. - Nie mogłam dodzwonić się do urzędu, a tu od razu mój problem został rozwiązany. Jestem sama w obcym mieście, z jednej strony dobrze, że miasto dostarcza wodę, ale to tylko do picia. Potrzeb jest więcej – dodaje kobieta.

Dziś do miasta przyjechały kolejne tiry z zamówioną z Sierpca wodą. - Ja wczoraj moim sąsiadom sam przyniosłem wodę. Wystarczy do nas zadzwonić, będziemy rozwiązywać problem – wyjaśnił Paweł Banasik.

Punkty z wodą w Lipnie

W mieście ustawiono także beczkowozy z wodą. Można czerpać z nich wodę. - Rozstawiliśmy je w takich punktach, by każdy miał do nich blisko. Są to sprawdzone i już wcześniej ustalone punkty – dodał burmistrz.

Beczkowozy stoją w następujących miejscach:

1. Osiedle Jana Pawła II - przy pomniku
2. ul. Ogrodowa - przy sklepie "Groszek"
3. Osiedle Armii Krajowej
4. Osiedle Jagiellonów
5. Osiedle Reymonta
6. ul. Ekologiczna
7. ul. Sierakowskiego przy wjeździe na os. Korczaka
8. ul. Komunalna
9. Nowe Centrum Lipna - koło Domu Chleba1.

Woda z beczki przy Nowym Centrum Lipna nadaje się do picia! W pozostałych beczkach woda może być wykorzystywana do kąpieli, mycia warzyw, czy naczyń.

Dwa lata temu w Lipnie był podobny problem. Kilka dni mieszkańcy nie mogli korzystać z wody z kranu. Ostatnio woda z bakteriami była w Dobrzyniu nad Wisłą.

- Są gminy, gdzie takie problemy rozwiązywane są kilka tygodni i mieszkańcy wtedy mają ogromny problem. Wierzę, że u nas wszystko się wyjaśni. Ja jestem dobrej myśli. Cały czas działamy – powiedział Paweł Banasik.

Mieszkańcy są przerażeni, choć niektórzy podchodzą do tego z przymrużeniem oka i na Facebooku umieszczają zabawne memy. Nawiązują także do koronawirusa. - Jak nie wirus, to sr… - mówi pani Gosia. - Byle nie zwariować. Jestem z dziećmi w domu i teraz jeszcze ta woda.

Zaniepokojeni pytają, dlaczego tak często pojawią się bakterie w wodzie, nie tylko w Lipno. - Z takim problemem borykają się inne gminy. Wiem, że sanepid bardzo dokładnie sprawdza i wystarcza malutka ilość bakterii, by nie dopuścić wody do użycia - uważa pan Wiesław. - Myślę, że PUK powinien częściej sprawdzać wodę.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lipno.naszemiasto.pl Nasze Miasto