Zobacz wideo: Od lutego rosną opłaty za parkowanie w Bydgoszczy
Mieszkańcy Lipna są oburzeni. Pod smutnym wpisem ratowników z lipnowskiego WOPR pojawiło się wiele dodających otuchy komentarzy. - Jak można ukraść dary? Bydlaki. Ręce uciąć - piszą mieszkańcy.
W nocy ze środy na czwartek (9 /10 marca) ktoś włamał się do garażu WOPR w Lipnie.
- Niestety, wśród nas są osoby, dla których prywatny czas i zaangażowanie w prowadzeniu zbiórek naszych ratowników i wielkie serca mieszkańców naszego powiatu, są nieważne. Na szczęście gromadzony i modernizowany przez lata sprzęt do ratownictwa wodnego i medycznego, łodzie i samochody ratownicze zostały nienaruszone - piszą na swojej stronie ratownicy WOPR Lipno. - Z garażu, który pełnił także rolę magazynu, bo składano tam dary dla objętej wojną Ukrainy, została skradziona część kosmetyków, pasty do zębów, płyny pod prysznic, ale także zniszczono niektóre produkty żywnościowe i regały.
Część darów, którą zebrali ratownicy WOPR, już została zawieziona na Ukrainę. Przygotowywali się do kolejnego transportu.
Sprawa została zgłoszona na policję. Funkcjonariusze z Lipna prowadzą sprawę usiłowania kradzieży z włamaniem.
- Garaż został zamknięty w środę po godz. 17, a w czwartek rano ratownicy zauważyli, że ktoś włamał się do środka przez świetlik - wyjaśniła podkom. Małgorzata Małkińska. - Zawiadamiający nie jest w stanie określić, czy coś zginęło, a także jaka była wartość przedmiotów. Brakuje słów na takie zachowanie sprawców.
Drodzy mieszkańcy, jeżeli ktoś będzie oferował wam środki higieniczne w niskich cenach, zwróćcie na to uwagę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?