Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W MCK w Lipnie szyją maseczki. Włączyły się panie z biblioteki i MOSiR

Małgorzata Chojnicka
Małgorzata Chojnicka
Małgorzata Chojnicka
Od ubiegłego czwartku obowiązuje w naszym kraju obowiązek zasłaniania nosa i ust. Już wiele instytucji i osób prywatnych zaangażowało się w szycie bawełnianych maseczek.

Noszenie maseczek stało się naszą codziennością, to kolejne obostrzenie związane z koronawirusem. Jesteśmy na etapie przyzwyczajania się do ich noszenia, co wcale nie jest takie proste. Trudno rozpoznać znajomych, a najgorzej mają osoby, które noszą okulary. Po kilku minutach mają zaparowane szkła.

Rozpoczęło się też masowe szycie maseczek – robią to instytucje i osoby prywatne w swoich domach. W Miejskim Centrum Kulturalnym w Lipnie praca wre. To inicjatywa lipnowskiego ratusza, który dostarczył niezbędne materiały i sprzęt. Maseczki powstają na potrzeby szpitala, a szyją je nie tylko pracownicy MCK-u, ale też Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Lipnie oraz bibliotekarki. Nad sprawnym działaniem maszyn czuwa radna miejska Anna Domeradzka, która przez długie lata uczyła przyszłe krawcowe.

- W naszej bibliotece powstała taka improwizowana szwalnia – mówi Iwona Kowalska, p.o. dyrektora Miejskiej Biblioteki Publicznej w Lipnie. – Poprzynosiłyśmy z domów maszyny do szycia naszych mam. Szyjemy maseczki na potrzeby lipnowskiego szpitala, ale nie tylko. Otrzymałyśmy bowiem też materiał od pani Jadwigi Mendygrał, która przekazała nam go zupełnie bezpłatnie. Użyczyła również swoją maszynę do szycia. Powoli dochodzimy do wprawy. Wiadomo, że jak się czegoś nie robi na co dzień, to nie jest wcale takie proste. Tym bardziej, że maszyny przez długi czas stały nieużywane i trzeba je było uruchomić.

Wiele osób prywatnych również wyciągnęło swoje maszyny do szycia.

- Po kilku tygodniach siedzenia w domu, wymyślania różnych zajęć nawet najbardziej prozaicznych, czytania książek i oglądania telewizji stwierdziłam, że muszę zrobić coś innego – zdradza Bożena Cylc z Lipna.

- Wiedząc, że maseczki w jakiś sposób zabezpieczają nas przed wirusem, postanowiłam szyć dla rodziny i znajomych, wykorzystując skrawki tkanin . Można z nich ,,wyczarować” naprawdę ładne maseczki. Daje mi to mnóstwo radości i satysfakcji, a robię to po prostu z potrzeby serca. Zastanawiam się nawet nad wersją letnią, gdy słyszę prognozy w telewizji. To nie jest żaden wyczyn z mojej strony, bo myślę, że wiele osób tak robi. Zamiast nudzić się, zróbmy coś pożytecznego i w miarę możliwości pozostańmy w domach!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lipno.naszemiasto.pl Nasze Miasto