Zdjęcia dwóch chmur szelfowych, które się łączą, wysłał nam kujawsko-pomorski łowca burz, Łukasz Jankowski, który mieszka w Skępem. Zdjęcia zrobił przed ulewą.
- To było godzinę wcześniej, później ulewa, trochę gradu i spore porywy wiatru sięgające 80 km na godzinę, na szczęście wszystko trwało około 35 minut. Deszczu w tym czasie spadło 25 mm na metr kwadratowy - napisał Łukasz Jankowski.
Tyle deszczu wystarczyło, by strażacy mieli ręce pełne roboty. Przez cały wieczór i noc usuwali skutki ulewy.
- Mieliśmy ponad dwadzieścia interwencji, zaangażowani byli nie tylko strażacy, ale także kilka jednostek OSP. Największe zniszczenia i skutki ulewy odczuli mieszkańcy gminy Skępe - powiedział kpt. Patryk Szajgicki z PSP w Lipnie.
Najwięcej interwencji dotyczyło zalanych piwnic, ulic i połamanych drzew, które utrudniały ruch na drodze.
Na nudę nie narzekali także druhowie z OSP Skępe. Po ulewie od razu otrzymali wezwanie do SP w Skępem.
- Po bardzo intensywnych opadach deszczu i gradu mieliśmy bardzo dużo interwencji na terenie miasta. Głównie były to podtopienia. Nie obyło się bez usuwania powalonych drzew. W jednym miejscu został uszkodzony dach, linia energetyczna i ogrodzenie. Na terenie miasta działało sześć zastępów straży. Były to miejscowe jednostki OSP Skępe, OSP Wioska, jak również dwa zastępy PSP Lipno oraz OSP Chlebowo i Karnkowo. Działania zakończyły się nad ranem - napisali druhowie ze Skępego.
Ulewa dała się we znaki mieszkańcom ulicy Sportowej w Skępem. Na naszym fanpagu umieszczali zdjęcia zalanych piwnic i ulicy, która zamieniła się w rwącą rzekę. Mieszkańcy czekają na remont i utwardzenie ulicy, w tej sprawie wiele razy kontaktowali się z Piotrem Wojciechowskim, burmistrzem Skępego.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?