Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Uczniowie w powiecie lipnowskim nie mają wolnego! Nauczyciele wysyłają im zadania i oceniają prace domowe

Ewelina Fuminkowska
Ewelina Fuminkowska
Nadesłane
Szkoły i nauczyciele zachęcają do nauki przez internet. Wysyłają rodzicom i uczniom prace domowe oraz materiał do przeczytania.

Szkoła podstawowa w Kikole zachęca do sprawdzania elektronicznego dziennika, gdzie podawane są zadania domowe. Podobnie jest w pozostałych szkołach w powiecie. Na stronach internetowych i fanpage są podane linki do testów, zadań i ciekawych artykułów, a także wideo z filmami edukacyjnymi. Nauczyciele nie próżnują i starają się zachęcić do pracy w domu.
Rodzice, którzy zostali w domu, pomagają pociechom.
- Dzieci dostały zadania online od nauczycieli. Moje chodzą do szkół w Tłuchowie i Mysłakówku – opowiada pani Wioletta Krzysztoforska, mama Łucji z klasy siódmej i Karola z czwartej. -Zadania są dostępne na stronie szkoły. Mamy dużo czasu na naukę. Czytamy sobie tematy i robimy notatki.

Podobnie jest u Jasia, który uczy się w pierwszej klasie szkoły podstawowej w Lipnie. - Wychowawczyni przesłała karty pracy – powiedziała jego mama Anna Borkowicz. - Pani od angielskiego wskazała stronę, gdzie ćwiczą słówka. Mają dużo pracy, ale bardzo się cieszę.

Wolnego nie mają też uczniowie ze Skępego.
- Nauczyciele przesyłają na bieżąco zadania do wykonania. Ponadto podają linki do stron rządowych prowadzących zdalne nauczanie oraz ciekawych stron tematycznych związanych z danym przedmiotem. Uczniowie otrzymali również od swoich nauczycieli adresy e-mail, na które powinni przesyłać wykonane zadania – powiedział Marcin Mierzejewski, tata jednego z uczniów.

W Bobrownikach też postawili na kontakt przez elektroniczny dziennik.
- Na początku było wiele zamieszania ze zdalną nauką, ale nasza szkoła posiada Librusa, dziennik elektroniczny, w którym można korespondować z każdym nauczycielem. Rodzice i uczniowie mają swoje loginy i hasła. Syn codziennie sprawdza wiadomości od nauczycieli, którzy wysyłają materiały do nauki – opowiada Sylwia Uzarska. - Zadają pracę domową, którą należy przesyłać. Udostępniają linki do ciekawych artykułów związanych z tematyką, czy zadania z matematyki.

Szkoły, gdzie nie ma dziennika elektronicznego, też radzą sobie z kontaktem z uczniami.
- Dzieci pracują nad zadaniami wysłanymi przez szkołę – dodała pani Sławomira Evans, mama uczennicy szóstej klasy i ucznia z 8 w szkole w Radomicach. - U syna w dużej mierze w tej chwili koncentracja jest na materiałach udostępnianych codziennie przez CKE i lekcjach kujawsko-pomorskiej e-Szkoły. Są też zadania z przedmiotów nieegzaminacyjnych zadane przez szkołę, więc pracy jest na kilka godzin dziennie.

W lipnowskiej „Piątce” rodzice także dostają zadania dla dzieci przez e-dziennik.
- Są utworzone grupy na messengera, ale także przez dziennik. Nauczyciele wysyłają linki, które dzieci robią i odsyłają. Dostają także za to oceny – tłumaczy Ewelina Szajgicka, której syn chodzi o szóstej klasy. - Od poniedziałku ma być na wideo ze sprawdzaniem obecności.

Rodzice zauważają, że nie wszyscy mają komputer i dostęp do internetu. Nie ukrywają, że muszą też poświęć chwilę, by pomóc w niektórych zadaniach. W gorszej sytuacji są rodzice, którzy pracują w domu. 
- Cieszę się, że dziecko może w ten sposób się edukować w tych ciężkich chwilach związanych z koronawirusem. Stara się sam odrabiać lekcje, często prosi mnie o sprawdzenie. Oczywiście zdarza się, że czegoś nie rozumie i korzysta z internetu, uprzejmości kolegów lub z wiedzy mamy. Nauczyciele są gotowi do pomocy i w każdej chwili można korespondować ze szkołą przez e-mail, czy dziennik elektroniczny – dodaje pani Sylwia.

- Córka jest pilna i uczy się sama, syna muszę pilnować. Początki były trudno, ale jest lepiej. Dzieciaki zaczynają akceptować, że tak ma być, bo na początku to się wydawało im, że to będą ferie, ta e-edukacja to super sprawa, nie jesteśmy sami jako rodzice, szkoła każe, to trzeba zrobić – uważa Sławomira Evans. - Myślę, że czasowo wychodzi dłużej, bo tempo jest wolne, ale mam nadzieję, że się poprawi, jak zobaczą, że nie ma od tego ucieczki.
Podobnie było u pani Wioletty z Tłuchowa.

- Przez pierwsze dni niezbyt chętnie się uczyły. Wynikało to pewnie z tego, że były zmęczone jak my wszyscy całą tą gonitwą. Teraz systematycznie siadamy codziennie do zadań. Staramy się brać dwa przedmioty na dzień, żeby zrobić to solidnie – tłumaczy.

Rzuconą rękawice podjęli także nauczyciele Szkoły Muzycznej.
-Szkoła Muzyczna też koordynuje w miarę możliwości kształcenie na odległość, pomimo specyfiki kształcenia dajemy radę – powiedział jeden z nauczycieli Robert Stranc.

Lekcje we wszystkich szkoła, przedszkolach i uczelniach wyższych zostały zawieszone do 27 marca.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lipno.naszemiasto.pl Nasze Miasto