Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sobieski Tower na placu Zawiszy. Wieżowiec powstanie? Mieszkańcy i aktywiści oburzeni: "Dubaj w Warszawie"

Piotr Wróblewski
Piotr Wróblewski
Miejska Pracownia Planowania Przestrzennego i Strategii Rozwoju
Aktywiści z Ochoty alarmują o zgodzie miasta na nowy wieżowiec. Ma wyrosnąć na placu Zawiszy i mieć 130 metrów wysokości. Na podobny była zgoda już w 2006 roku. Teraz jednak urzędnicy pozwolili, by hipotetyczny budynek był jeszcze większy. Co więcej miasto wydało "wuzetkę", mimo że wkrótce wyłoży projekt planu miejscowego dla okolicy. Sprawę szeroko komentują aktywiści, a nawet Justyna Glusman, do niedawna zatrudniona w ratuszu.

Wydaje się, że jest zgoda na budowę wieżowca na tzw. serku ochockim. Teren przy placu Zawiszy od lat należy do dewelopera – Ghelamco. Czekał on na ustanowienie nowych warunków zabudowy, koniecznych do określenia jaki budynek może tu powstać. Teraz, jak donoszą aktywiści z grupy „Ochocianie” – decyzja już jest.

„Ratusz zgodził się, by wieżowiec przy pl. Zawiszy był o 3/4 większy niż dotąd planowano. W zamian inwestor da miastu uliczkę, z której głównie sam będzie korzystał” – piszą aktywiści.

W warunkach zabudowy, które 6 grudnia 2021 roku podpisał wiceprezydent Michał Olszewski, czytamy, że nowy budynek – niedaleko przecięcia Grójeckiej z Al. Jerozolimskimi – może mieć 130 metrów wysokości. Dalej w stronę zachodnią będzie kaskadowo zmniejszać się do 127 i 108 metrów. Przy samej Grójeckiej zabudowa ma być niższa – 24/19 metrów.

Sobieski Tower na placu Zawiszy. Wieżowiec powstanie? Mieszk...

Deweloper, w ramach inwestycji, zobowiązany został do zbudowania ulicy łączącej Grójecką z Al. Jerozolimskimi – nazywanej w planach Nowogrojecką. Ma też zgodę na garaż dla 140 samochodów.

Wieżowiec większy niż planowano?

Co ciekawe, w 2006 roku wydano już warunki zabudowy. Wtedy była zgoda na wieżowiec wysoki również na 130 metrów (34 kondygnacje), o całkowitej powierzchni 44,1 tys. mkw. Teraz w warunkach zabudowy wysokość jest ta sama, ale dopuszczalną powierzchnię powiększono aż do 77,5 tys. mkw. To wzrost aż o 75 procent. Decyzje osobiście podpisał wiceprezydent Warszawy – Michał Olszewski.

„Według naszej wiedzy niezwykle rzadko się zdarza, aby wiceprezydent zastępował urzędników z Biura Architektury i Planowania Przestrzennego i sam podpisywał decyzję o warunkach zabudowy czy pozwoleniu na budowę. Dlaczego tak się stało w tym wypadku? Czy żaden z urzędników Biura Architektury nie chciał podpisać się pod tak kontrowersyjną decyzją?” – piszą „Ochocianie”. Podają też, że jako stronę postępowania wykluczono spółdzielnię mieszkańców z Al. Jerozolimskich 131 – blok obok nowej inwestycji. W zamian za stronę uznano Hotel Sobieski.

Co ciekawe, „Ochocianie” pokazują również wizualizacje wykonane przez Miejską Pracownię Planowania Przestrzennego i Strategii Rozwoju. Widać na nich „wygiętą” Grójecką, park linearny oraz niższy budynek na rogu Grójeckiej i Al. Jerozolimskiej. Wszystkie te elementy są jednak wizją przyszłości i nie są na razie rozpatrywane, w przeciwieństwie do wieżowca.

Dlaczego nie ma planu placu Zawiszy?

Przypomnijmy, że od 2018 roku trwa przygotowywanie planu miejscowego dla rejonu placu Zawiszy. Rok później odbyły się konsultacje społeczne w tej sprawie. Jak czytam w raporcie ze spotkania z mieszkańcami, większość z nich była przeciwna wysokiej zabudowie na serku ochockim. Nie chcieli dużego budynku biurowo-usługowego, ze względów estetycznych (były wyższy niż okoliczne budynki) oraz ze względu na większe zakorkowanie i problem z przepływem powietrza. „Sporne stanowisko wobec nowej zabudowy u zbiegu Alej Jerozolimskich i ulicy Grójeckiej” – tak w raporcie podsumowało to miasto.

mat. pras.

Jedna z historycznych wizualizacji wieżowca Sobieski Tower

Niestety na tym poprzestano. Jak słyszymy, obecnie plan jest na etapie uzyskiwania ustawowych opinii i uzgodnień. Ma zostać wyłożony niedługo, jeszcze w pierwszym kwartale tego roku. Dlaczego więc już teraz wydano warunki zabudowy? Niepisana zasada jest taka, że „wuzetek” nie wydaje się na terenie, który wkrótce zostanie objęty planem. Żeby nie doprowadzić do chaosu przestrzennego.

- Inwestor złożył swój wniosek 29.06.2018 r. Od tego czasu był on wielokrotnie modyfikowany. Postępowanie zostało zawieszone na ponad rok na prośbę inwestora. Finalna koncepcja inwestora jest zgodna z ustaleniami projektu planu a czas procedowania decyzji przekroczył znacznie termin 9 miesięcy na jaki na podstawie art. 62 ust. 1 ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym można zawiesić postępowanie - odpowiada nam Konrad Klimczak z ratusza.

Z odpowiedzi dowiadujemy się, że poza biurami w budynku będą także funkcje handlowe i usługowe "otwarte w parterze na miasto". - Charakterystyczny budynek z biurami i usługami utworzy silny akcent wysokościowy oraz przestrzenny w śródmiejskim krajobrazie miasta. Będzie widoczny z daleka, podkreśli osie widokowe z różnych kierunków - dodaje Klimczak.

Decyzja dotycząca „wuzetki” nie jest jeszcze prawomocna. Strony mogą złożyć od niej odwołanie. Sprawa opisana przez „Ochocian” wywołała sporą reakcję w sieci.

„Do CBA to złóżcie asap” – skwitował Jan Śpiewak.

„Olszewski musi odejść, inaczej dubaizacja Warszawy będzie postępować” – stwierdził z kolei Jan Mencwel, aktywista i były szef Miasto Jest Nasze.

Co ciekawe, do sprawy odniosła się też Justyna Glusman, do niedawna koordynatorka ds. zieleni w ratuszu. Zauważyła, że ze względu na rozmiar hali garażowej deweloper nie musi uzyskać ważnej decyzji środowiskowej. - Bardzo dobrze widać tu jeszcze jedną patologię - brak konieczności uzyskiwania decyzji środowiskowej (dś) ze względu na fakt, że podziemny garaż będzie miał (maksymalną - red.) powierzchnię, która zwalnia z takiego obowiązku, czyli 0,49 ha. To kryterium zupełnie arbitralne, bo o skali oddziaływania na środowisko decyduje w większym zakresie np. powierzchnia użytkowa, czy zabudowy - determinująca wielkość inwestycji - tak jak widać w tym wypadku – zaznacza we wpisie Justyna Glusman.

- Będąc w UM wraz z Biurem Ochrony Środowiska rozpoczęliśmy prace nad identyfikacją takich „kwiatków” prawnych i proceduralnych - niestety nie zostały one zakończone, ale nie ma chyba problemu, aby moi następcy przejęli pałeczkę – dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto