Wraz z ratownikami Lipnowskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego i policjantami posterunku w Skępem udaliśmy się na patrol po Jeziorze Wielkim.
Patrole po Jeziorze Wielkim w Skępem
- Otrzymujemy bardzo dużo zgłoszeń, że niektóre osoby pływają sprzętem motorowodnym w niedozwolony sposób. Zbliżają się do pływających osób, często pływają bez uprawnień, nie mają odpowiedniego wyposażenia łodzi, czasem nawet kapoków - mówi ratownik WOPR w Lipnie Paweł Gawroński.
Ratownicy zwracają uwagę na bezpieczeństwo, edukują i pilnują plażowiczów nad jeziorami. W Skępem jest kąpielisko nad Jeziorem Wielkim. Ratownicy pracują tam każdego dnia od godz. 10 do 18. W weekendy są także nad Jeziorem Orłowskim w Piasecznie.
- Od 15 czerwca mamy wspólne patrole z policją. My nie możemy wystawić mandatu ani ukarać osób, które nie mają uprawnień. Wzywamy policję. W tym miesiącu jest dziesięć zaplanowanych wspólnych patroli - dodaje ratownik Maciej Pawłowski.
Patrol policjantów i ratowników WOPR
Pierwsze wspólne patrole dały już efekty. Na jeziorach jest mniejszy ruch.
Choć w środę, 8 lipca, pogoda dla plażowiczów nie była wymarzona, to ruch nad skępskim jeziorami był duży. Cały czas nad kąpieliskiem czuwało dwóch ratowników.
My wraz z policjantami mł. asp. Arturem Nerć i sierż. sztab. Kamilem Kaczorowskim udaliśmy się łódką na Jezioro Wielkie.
Cisza i spokój.
Tylko dwie osoby pływały rowerkiem wodny. Pan Marcin Boczkowski z córką Dominiką wybrali się na przejażdżkę. Bezpiecznie, bo w kapokach.
Interwencja była krótka.
- Teraz pojedziemy nad jezioro w Łąkiem. Tam najczęściej dochodzi do łamania przepisów i wczasowicze skarżą się na skutery oraz łodzie - powiedział Paweł Gawroński.
Interwencja policjantów i ratowników WOPR nad jeziorem
Gdy już byliśmy nad brzegiem policjanci i ratownicy usłyszeli przeraźliwy krzyk i płacz dzieci.
Głos dochodził ze strony niestrzeżonych pomostów za Zespołem Szkół w Skępem.
Nie zdążyłam wyjąć aparatu, a policjanci i ratownicy szybko przeskoczyli przez wysokie ogrodzenie i biegli na ratunek.
Na pomostach była trójka chłopców, to jeden z nich płakał i prosił o pomoc. Chłopiec miał ranę na nodze.
Policjantom tłumaczył, że przewrócił się na pomoście i jego rower wpadł do wody.
Maciej Pawłowski, ratownik WOPR udzielił mu pierwszej pomocy.
A pozostali ratownicy wyciągnęli rower z wody. Za pomostem głębokość sięgała ponad 3 metrów.
Rodzice chłopca zostali powiadomieni przez policję.
Spokój na jeziorze w Łąkiem
Na Jeziorze Łąkie również było spokojnie. Tylko kilka osób, korzystało z kąpieli. Ratownicy z lipnowskiego WOPR poszli do osób pływających, by dowiedzieć się, czy zauważyli osoby pływające sprzętem motorowodnym, jakieś zagrożenia i przy okazji, edukować.
- Przyjechaliśmy z Warszawy na kilka dni - mówi Anna Kaaroud. - Jestem z dziećmi i tatą. Pogoda jest świetna, dzieci dobrze się bawią, my również.
Pan Wojciech do Łąkiego również przyjechał z Warszawy. - Woda ciepła, a dziś pogoda jest idealna do żeglowania.
Pani Iza z małą Anią również nie narzekają. - Można odpocząć, jest super, ale czasem słychać, jak ktoś szybko pływa skuterem wodnym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?