Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Skępe. Kurier wyrzucił śmieci do lasu przy drodze Suradowo-Józefkowo. Mieszkańcy znaleźli list przewozowy

Ewelina Fuminkowska
Ewelina Fuminkowska
Śmieci leżały w lesie przy gminnej drodze. Szybko zostały posprzątane przez sprawcę
Śmieci leżały w lesie przy gminnej drodze. Szybko zostały posprzątane przez sprawcę Nadesłane
Leśna gminna droga z Suradowa do Józefkowa, to idealny skrót do Skępego. Właśnie stamtąd musiał wracać kurier, który postanowił przy drodze zostawić puste puszki, butelki i papiery. W samochodzie miał już czysto, ale bałagan zostawił w lesie.

Zobacz wideo: Bez maseczek na świeżym powietrzu? Są nowe informacje.

- Przejeżdżam tędy często. Ostatnio robiłem tam zdjęcia łosia – mówi nasz Czytelnik, który zgłosił sprawę. - Nigdy nie spodziewałem się takiej ilości śmieci w lesie przy drodze.

Czytelnik o rozrzuconych śmieciach powiadomił nas około godziny 10 w środę, 5 maja po godzinie odpady już zostały posprzątane przez sprawcę, który szybko został namierzony.

- Prócz plastikowych butelek, torebek i puszek znalazłem list przewozowy i ulotki GLS. Brak słów, to głupota zaśmiecać las. Jest pełno koszy po drodze, mógł tam je zostawić – dodaje nasz Czytelnik.

Czytelnik z ciekawości zadzwonił do skępskiej firmy, od której kurier odbierał paczkę. Otrzymał nawet podpis mężczyzny, ale okazało się, że to inna osoba. Po nitce do kłębka udało nam się dotrzeć do kierowcy, który zostawił w lesie odpady.

Na początku w firmie GLS nie mogli sprawdzić, kto jechał leśną drogą. Dopiero oddział z Płocka, który ma podpisaną umowę z tym przewoźnikiem, zaczął reagować. I zrobił to błyskawicznie!

- Pierwszy raz dostałem taką informację. Naprawdę brakuje mi słów, by wyrazić swoje oburzenie – powiedział Damian Kostrzewski, specjalista do spraw serwisu kurierskiego w płockim oddziale GLS.

Pan Damian sprawdził w GPS, kto przejeżdżał drogą, kurier został namierzony. Śmieci zostawił tam przed majowym weekendem. - Jest u nas magazyn, specjalny pojemnik, list przewozowy zawiera dane, które nie powinny trafić w niepowołane ręce. Mnie osobiście może być przykro. Nigdy nie spodziewałem się, że ktoś może się tak zachować.

Pan Damian skontaktował się z kurierem, mężczyzna na początku nie chciał przyznać do winy, ale pozostawione ślady zdradziły wszystko.

Skruszony, przeprosił i przyznał się do wyrzucenia śmieci ze swojego samochodu. Z oddziału otrzymał nakaz posprzątania pozostawionych odpadów oraz wszystkich innych, które spotka na drodze w lesie. Po godzinie wszystko zostało posprzątane. Bezmyślny kurier poniesie konsekwencje. Już otrzymał grzywnę w wysokości 1000 złotych, co dalej zadecyduje przewoźnik, który go zatrudnił.

Serdecznie dziękujemy naszemu Czytelnikowi za zrobienie zdjęć, zatrzymanie listu i zainteresowanie się sprawą. Dzięki jego reakcji śmieci nie ma już w lesie.

Do sprawy wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na lipno.naszemiasto.pl Nasze Miasto