Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rynek w Skępem z koziołkiem w tle. Z cyklu o historycznych centrach miast Kujaw i Pomorza

Marek Weckwerth
Marek Weckwerth
Symbolem miasteczka Skępe jest fontanna z koziołkiem. Niegdyś mieszkańcy chętnie hodowali te zwierzęta
Symbolem miasteczka Skępe jest fontanna z koziołkiem. Niegdyś mieszkańcy chętnie hodowali te zwierzęta Fot. Bożena Ciesielska
Skępski rynek jest - jak przystało na miasteczko - bardzo mały. Nazwać go można ryneczkiem. Może dzięki temu, że nie zajmuje zbyt dużo miejsca, łatwiej o niego zadbać i uczynić miejscem chętnie odwiedzanym nie tylko przez przyjezdnych.

Wielu mieszkańców lubi posiedzieć na ławkach w pobliżu fontanny z kultowym koziołkiem ufundowanym przez miejscowych rzemieślników i handlowców w 1979 roku.

Osada targowa między jeziorami

Jak nam wyjaśnia pani Bożena, emerytowana nauczycielka - początkowo Skępe było niewielka osadą targową na przesmyku między jeziorami Świętym, Małym i Wielkim. Uznaje się, że miasteczko lokował Władysław Warneńczyk na mocy przywileju sprzed 1444 roku.

Jednak oficjalnie podaje się, iż miasto lokowane zostało na prawie chełmińskim w roku 1445 przez jego właściciela – Mikołaja Kościeleckiego, herbu Ogończyk, w tym czasie chorążego bydgoskiego, dziedzica dóbr kujawskich i stronnika Kazimierza IV Jagiellończyka. To czasy bezkrólewia, po śmierci Władysława Warneńczyka w bitwie pod Warną w 1444 roku, a przed koronacją jego młodszego brata Kazimierza IV Jagiellończyka w 1447 roku.

To też może Cię zainteresować

Po Kościeleckich miasteczko przypadło Mieleckim, potem należało do Działyńskich, a na końcu do rodu Zielińskich herbu Świnka. Gdy w 1489 roku biskup płocki Jan Lubrański wydał zgodę na powstanie klasztoru Bernardynów, Skępe zaczęło się powoli rozwijać. Miastem było do roku 1867, gdy straciło ten przywilej za karę za udziału zakonników w powstaniu styczniowym (1863 -1864). Prawa miejskie przywrócono dopiero w wolnej Polsce – w roku 1997.

Kamieniczki przy Rynku

Dzięki archiwalnym zdjęciom dokumentalisty Henryka Poddębskiego (1890-1945) zrobionych w sierpniu 1939 roku możemy zobaczyć jak wyglądał główny ośrodek życia w Skępem. Na środku placu targowego na wysokim cokole stała figura Matki Boskiej. Zniszczyli ją Niemcy podczas II wojny światowej. Ocalała główka z rozbitej figury znajduje się w kościele klasztornym pw. Zwiastowania Najświętszej Marii Panny.

Na skępskim Rynku nie ma okazałych kamienic. Są to raczej parterowe kamieniczki o cechach barokowo-klasycystycznych z końca XVIII wieku i pierwszej połowy XIX wieku. Domy mają dwuspadowe dachy kryte dachówką, a w szczytach pięterka. Wszystkie kamieniczki są usytuowane - wzorem innych miast - szczytami do ulicy. Są to budynki trójosiowe, czyli liczące trzy otwory w szczycie, lub czteroosiowe. Szczyty domów wykazują podobieństwo do tego elementu architektury w prezbiterium klasztoru w Skępem.

W latach powojennych Rynek przemianowano na plac Bieruta, ale i tak mieszkańcy zawsze mówili: „Idę do rynku”, „Byłam w rynku”, „Kupiłam w rynku”. Potem wrócono do pierwotnej nazwy.

Najokazalszym budynkiem na czworobocznym Rynku była karczma z I połowy XIX wieku. Ustawiona została kalenicowo w południowej pierzei przy wschodnim narożniku. Parterowa karczma była murowana z cegły i otynkowana. W późniejszych latach mieściło się tu przedszkole i urząd gminy. Budynek uległ spaleniu i nie został odbudowany.

Oprócz Rynku jako miejsca typowo targowego i handlowego był także Zbożowy Rynek oraz tak zwana Targowica, na której sprzedawano świnie, krowy i konie. O handlowym charakterze miasta świadczyły odbywające się w każda środę targi.

Na Rynku, oprócz zieleni i drzew, można obejrzeć tablice ilustrujące dawne zabytki miasteczka. Na placu umieszczono także kamień z pamiątkową tablicą informującą o wyzwoleniu Skępego spod okupacji hitlerowskiej. W 2021 roku z inicjatywy Fundacji Ari Ari stanęła drewniana tablica poświęcona pamięci społeczności żydowskiej.

Turyści trafiający na Rynek lub jak mówią niektórzy - na skwerek, by sfotografować się przy fontannie z koziołkiem. Przy okazji można tu wypić kawę czy herbatę w punktach gastronomicznych. Na Rynku znajduje się przystanek autobusowy i sklepy. Niestety, nie ma już dawnych warsztatów rzemieślniczych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lipno.naszemiasto.pl Nasze Miasto