W sobotę, 5 września na swoim stadionie Mień Lipno podejmował Zdrój Ciechocinek. Po pierwszej połowie prowadzili goście dwa do zera. Dwie bramki dla Ciechocinka w 35 i 21 minucie strzelił Radosław Czułkowski.
Po przerwie piłkarze długo nie pograli. Na murawę ktoś rzucił petardy. W tej sytuacji arbiter Marcin Szkodziński zdecydował o przerwaniu meczu. Lipnowski klub może spodziewać się sporych kar.
Podczas meczu w Lipnie interweniowali policjanci.
- Na meczu było około 40 osób, cztery zostały wylegitymowane - powiedziała podkom. Małgorzata Małkińska, rzecznik prasowy KPP w Lipnie.
Lipnowscy policjanci prowadzą dochodzenie, ale wobec czterech osób skierowane mają zostać wnioski do sądu.
Niebezpiecznie było też na meczu w Dobrzyniu nad Wisłą, gdzie miejscowa Wisła podejmowała Tłuchowię Tłuchowo.
Według informacji podanych przez policję na trybunach było około 500 osób.
- Wylegitymowano 26 osób, a dwie osoby otrzymały mandat. Przeglądany będzie monitoring - dodała podkom. Małgorzata Małkińska.
Kibice nie zastosowali środków ochrony - brakowało maseczek i odległości między osobami. Z trybun leciały niestosowne słowa, a w czasie meczu ktoś zapalił race.
Derby regionu zakończyły się remisem. Policjanci również musieli interweniować.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?