Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rozmowa z Bożeną Ciesielską, aktywną wolontariuszką grupy „Gustaw”

Ewelina Fuminkowska
Ewelina Fuminkowska
Bożena Ciesielska
Rozmowa z Bożeną Ciesielską, aktywną wolontariuszką grupy „Gustaw” i znaną w powiecie działaczką społeczną.

Kiedy powstała Grupa Historyczno-Poszukiwawcza Gustaw i kto jest jej założycielem?
Grupa powstała pod koniec lutego 2019 roku. Jej założycielami byli: Maciej Sawicki, Mariusz Kurczewski i Janusz Nowakowski. Z grupą był związany Maciej Sobiecki.

Skąd pomysł na jej założenie?
Pomysł na jej założenie powstał - jak to często się zdarza - spontanicznie… Jest to grupa pasjonatów historii oraz miłośników przyrody działających na terenie Ziemi Dobrzyńskiej i Kujaw. Zajmuje się propagowaniem i upamiętnianiem lokalnej historii. Służy temu nawiązanie kontaktów z innymi grupami („Ostroga” z Włocławka, „Przedmoście” z Golubia-Dobrzynia). Grupa przyjęła nazwę Gustaw ze względu na postać Gustawa Zielińskiego - uczestnika powstania listopadowego, zaangażowanego w pomoc partyzantom z „Zemsty Ludu”, zesłańca syberyjskiego, autora poematu romantycznego „Kirgiz”, ziemianina i społecznika. Grupa Historyczno-Poszukiwawcza nie ma statusu stowarzyszenia ani fundacji, czyli działa nieformalnie. Są wśród niej osoby wspierające i sympatycy.

Czy trudno było znaleźć osoby chętne do pomocy przy porządkowaniu cmentarzy ewangelicko-augsburskich?
I tak, i nie… O istnieniu cmentarzy w miejscowości Łąkie gmina Skępe dowiedział się kolega Maciej Sobiecki. Muszę podkreślić, że z Maciejem Sobieckim wiele razy rozmawiałam o regionie. Były to takie chodnikowe rozmowy. Janusz Nowakowski pokazał mu oba cmentarze. Doszli do wniosku, że warto je odnowić. Postanowiono zająć się pracami porządkowo-dokumentacyjnymi, żeby uchronić te dwa cmentarze od zapomnienia. Należą one do prywatnych właścicieli. Nawiązano współpracę z fundacją, która zajmuje się różnymi projektami m. in. porządkowaniem zapomnianych cmentarzy. Projekt, w którym wolontariusze biorą udział, jest zatytułowany „Zatopione wsie. Dziedzictwo kulturowe Kujaw i Ziemi Dobrzyńskiej”. Do pomocy zaangażowano miejscowy Klub Seniora Koziołek, władze lokalne oraz inne osoby. Dwa razy pracowały grupy uczniów z Włocławka i Kanibrodu. Początkowo zgłosiło się 20 osób z okolicy. Potem zapał minął, energia się wyczerpała i pozostało 8 osób, które systematycznie w soboty przybywają na cmentarze i pracują. Wszyscy działają w ramach wolontariatu, dlatego nie można od nikogo żądać pomocy. Często wiele zdziała zachęta, ciekawość, opowiadana w rodzinie historia, chęć pomocy, potrzeba ocalenia od zapomnienia miejsc, o których czasem wolałoby się zapomnieć. Przede wszystkim należałoby wyjaśnić, skąd na terenie wsi Łąkie znajdują się aż dwa cmentarze ewangelicko-augsburskie. W tym celu zorganizowano w remizie OSP w Łąkiem zebranie, w którym uczestniczyła właścicielka obu cmentarzy Iwona Raczkiewicz, emeryci z Klubu Seniora Koziołek, członkowie Grupy Historyczno-Poszukiwawczej Gustaw, sołtys wsi Łąkie Stefan Hulicki, Piotr Wojciechowski, burmistrz Miasta i Gminy w Skępem oraz zainteresowane osoby. W tej miejscowości od dawna osiedlali się niemieccy koloniści. Pozostały po nich dwa cmentarze.

Czy zajmują się Państwo tylko renowacją starych, zapomnianych nekropolii?
Na razie tak. Okazało się, że porządkowanie cmentarza to ciężka, żmudna i długa praca. Na kilka miesięcy. Na początku trzeba uzyskać zgodę właścicieli cmentarza na wykonanie prac porządkowo-dokumentacyjnych. Potem miejsce odkrzaczyć. Poprosić właścicieli pola, aby zgodzili się na składowanie gałęzi wokół cmentarza. Uzgodnić z urzędem sprawę zabrania gałęzi. Następnie zająć się nagrobkami. Wiele zostało odkopanych, gdyż były przykryte grubą warstwą ziemi. Należy pamiętać, że są to miejsca, gdzie ostatnie pochówki były w okresie II wojny światowej.

Co już udało się zrobić?
Zostały odkrzaczone dwa cmentarze w Łąkiem. Oba należą do prywatnych właścicieli. Jeden został już uporządkowany, choć jeszcze będą odnawiane napisy na ocalałych płytach nagrobnych. Na tym cmentarzu o powierzchni 20 arów udało się uporządkować 67 nagrobków, na drugim cmentarzu - naliczono 120.

Skąd środki na realizację zadań? Czy mają Państwo sponsorów?
Po nawiązaniu kontaktu z Fundacją AriAri oraz ze stowarzyszeniem „Lapidaria. Zapomniane cmentarze Pomorza i Kujaw” grupa wolontariuszy podjęła współpracę. Dzięki temu uzyskano fundusze na kupno sprzętu i narzędzi niezbędnych do wykonywania zadań. Fundacja Ari Ari pokrywa koszty działania i prac dokumentacyjnych i porządkowych na cmentarzach z własnych środków. Prace zostały dofinansowane w ramach programu Wolontariat dla Dziedzictwa 2019 Narodowego Instytutu Dziedzictwa. Wsparcia udzielił nam skępski urząd. Poza tym sami członkowie grupy Gustaw oraz osoby wspierające udzielają pomocy rzeczowej. Pomoc finansową obiecał także prywatny sponsor.

Jakie mają Państwo plany i cele?
Przede wszystkim skończyć prace porządkowo-dokumentacyjne na zaczętych cmentarzach. Jeden prawdopodobnie będzie dokończony w tym roku kalendarzowym, na drugim prace rozpoczną się wiosną przyszłego roku. Ten cmentarz jest już odkrzaczony, o czym było wspomniane wcześniej. W planie są także prace renowacyjne na cmentarzu w Teodorowie w gminie Wielgie. Natomiast warto byłoby zadbać o cmentarz ewangelicko-augsburski w Boguchwale oraz o cmentarz żydowski w Skępem. Warto byłoby objąć opieką miejsca pamięci narodowej (szczególnie te, o których zapomniano), odszukać lokalnych bohaterów, żołnierzy oraz członków ruchu oporu na naszych ziemiach, ocalić od zapomnienia prawdziwe historie i losy tych ludzi, dzięki którym dzisiaj mówimy po polsku. Poza tym może założyć lokalne muzeum? To są plany na przyszłość. Warto „zarazić” naszym działaniem młodzież szkolną. Los sprawił, że urodziliśmy się i żyjemy w bardzo ciekawym regionie historycznym, zarówno tym wczesnośredniowiecznym jak i międzywojennym.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Rozmowa z Bożeną Ciesielską, aktywną wolontariuszką grupy „Gustaw” - Gazeta Pomorska

Wróć na lipno.naszemiasto.pl Nasze Miasto