Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pracownicy biura Rutkowskiego ujęli oszustkę. Ta wyłudziła m.in. ponad 150 tys. zł od tomaszowianki

Beata Dobrzyńska
Rodzina młodej studentki z Tomaszowa wynajęła Biuro Rutkowskiego, by pomogli złapać oszustkę, która przez lata wyłudziła od ich córki ponad 150 tys. zł. Okazuje się, że osób oszukanych jest więcej

Krzysztof Rutkowski zatrzymał 38-letnią Aleksandrę K., mieszkankę Wielkopolski, we wtorek około godz. 16 w mieszkaniu w kamienicy przy al. Kościuszki 45 w Łodzi. Kobieta miała przez ponad 3 lata wyłudzić od 25-letniej tomaszowianki 160 tysięcy złotych, podając się za lekarza WAM w Łodzi i przyjmując nazwisko Aleksandry Czerwińskiej.

- Ta oszustka wmówiła jej, że jest onkologiem dziecięcym. Obiecywała intratne inwestycje, pomoc chorym na raka dzieciom w Afryce. W końcu tak zmanipulowała młodą dziewczynę, że ta zaczęła przynosić regularnie po kilka tysięcy złotych przekonana, że do tej pory naraziła "panią doktor" na straty - tłumaczy Krzysztof Rutkowski.

Sprawa pewnie szybko nie ujrzałaby światła dziennego, gdyby nie rodzina tomaszowianki, która domyśliła się, że coś złego dzieje się w życiu jej córki. Okazało się, że dziewczyna zapożycza się na duże kwoty. Rodzina najpierw próbowała zawiadomić policję i prokuraturę w Tomaszowie, ale wynajęła także Biuro Rutkowskiego.

Krzysztof Rutkowski, aby zatrzymać oszustkę, zaaranżował spotkanie podczas której studentka miała przekazać kobiecie kolejne 7 tys. zł. Detektyw i jego ludzie zatrzymali kompletnie zaskoczoną kobietę, po czym przekazali ją policjantom, którzy również przyjechali na miejsce. Do przekazania pieniędzy nie doszło, ludzie detektywa nagrali całą rozmowę dotyczącą rozliczeń finansowych pomiędzy obiema kobietami.

Jak wyjaśnia Krzysztof Rutkowski kobiety poznały się w tym samym mieszkaniu, w którym doszło do zatrzymania.
Młodsza wynajmowała w nim pokój, a starsza przyszła w odwiedziny do właścicielki. Podała się za lekarkę, specjalistkę z dziedziny onkologii dziecięcej, i zaproponowała studentce zrobienie wspólnego interesu.

Niestety interes okazał się wielkim oszustwem. Zatrzymana kobieta nigdy nie była lekarką, nic z tego co wmawiała swoje ofierze nie było prawdą. Wyłudzone pieniądze kobieta wydawała na biżuterię, ubrania, restauracje.

Fakt zatrzymania przez pracowników Biura Krzysztofa Rutkowskiego oszustki potwierdza policja z Łodzi.

- Pracownicy Biura Rutkowskiego przekazali nam 38-letnią kobietę, która usłyszała już zarzut oszustwa w czynie ciągłym na znaczną kwotę - mówi Radosław Gwis, z biura prasowego KWP w Łodzi. - Cześć dowodów policjanci otrzymali od pracowników biura, część zabezpieczyli na miejscu. Tego samego dnia, którego została zatrzymana oszustka, zawiadomienie na policji zdecydowała się złożyć poszkodowana mieszkanka Tomaszowa. Sprawę przejęła Prokuratura Łódź Śródmieście i wszystko wskazuje na to, że sprawa jest rozwojowa, bo zgłosiły się już kolejne osoby poszkodowane przez oszustkę.

Aleksandra K. przyznała się do winy. Grozi jej do 8 lat pozbawienia wolności. Kobieta jest bezrobotna. Prokuratura czeka na kontakt od innych poszkodowanych.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pracownicy biura Rutkowskiego ujęli oszustkę. Ta wyłudziła m.in. ponad 150 tys. zł od tomaszowianki - Tomaszów Mazowiecki Nasze Miasto

Wróć na tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl Nasze Miasto