Do pożaru doszło w nocy, z piątku na sobotę (16-17 lipca), około godziny 3.30. Mieszkańców ulicy Nieszawskiej obudził dziwny dźwięk i światło. Gdy spojrzeli, dostrzegli płonący niezamieszkały dom. W płomieniach stał zabytkowy budynek dawnego magazynu solnego.
- Miałam otwarte okno i usłyszałam dziwny świst. Jakby ktoś drewno łamał - wspomina Zofia Lewandowska, której dom od spalonego budynku dzieli dosłownie kilkanaście centymetrów. - Gdy wyszłam na balkon, zamarłam. Budynek, który stoi obok, stał w płomieniach. Chwyciłam telefon i wybrał numer alarmowy, ale usłyszałam już sygnały wozu strażackiego.
Ogień mógł strawić budynek obok
Jako pierwsi na miejsce pożaru przyjechali ochotnicy z Bobrownik. W akcji udział wzięli również druhowie z Rachcina i strażacy z JRG w Lipnie. Zagrożenie było ogromne. Gdyby nie szybka reakcja strażaków, mógł zająć się dom pani Zofii.
- Zaczęły już płonąć świerki. Drzewo obok jest nadpalone - pokazuje pani Zofia, która sama jest druhną OSP. - Nie wiem, czy ktoś to podpalił. W takich chwilach myśli się o ratowaniu mienia, nie o przyczynach.
- Przyczyny są nieustalone - powiedział Dariusz Domagalski, prezes OSP w Bobrownikach. - Nie my je ustalamy. Braliśmy tylko udział w akcji. Ratowaliśmy płonący budynek, ale także dom jednej z naszych druhen.
Biegły: - To było podpalenie.
Policja, która bada sprawę, powołała biegłego w zakresie pożarnictwa. Są już pierwsze wnioski.
- Ze wstępnych ustaleń biegłego wynika, że doszło do podpalenia niezamieszkałego budynku - powiedziała asp. sztab. Anna Kozłowska, rzecznik prasowy lipnowskiej policji. - Sprawa jest w toku.
W XIX-wiecznym budynku, którego właściciele jest Fundacja „Królewski Skład Solny Bobrowniki nad Wisłą” miało powstać muzeum miejscowości. Pierwsze eksponaty już są zgromadzone.
- To dla nas ogromna strata - mówi Wojciech Buller, prezes fundacji, który kilka lat temu nabył budynek. - Zachował się niemal w dziewiczej wersji. Dach był oryginalny, teraz jest spalony. Czeka nas jeszcze więcej pracy.
Magazyn solny, a obok dom pisarza
Przy ulicy Nieszawskiej stoją jedynie dwa budynki z tego okresu. Spalony - dawny magazyn i drugi, gdzie mieszkał pisarz solny. Obecnie w drugim budynku od 1982 roku znajduje się urząd gminy. Ten budynek nie jest jednak wpisany w rejestru zabytków.
Spalony dom został zbudowany w 1838 roku dla bednarza, stróża i straży wojskowej lokalnego magazynu solnego, założonego w połowie XVIII wieku.
Więcej czytaj w Tygodniku Lipnowskim
3 zastępy straży pożarnej przy bloku na ul. Ostrowskiej we Włocławku
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?