Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat lipnowski. Odśnieżanie dróg zimą, to niekończącą się historia

Małgorzata Chojnicka
Małgorzata Chojnicka
W powiecie lipnowskim drogowcy muszą zadbać o 365 km dróg, które są w piątym standardzie odśnieżania. - Na ten sezon przygotowaliśmy 415 ton mieszaniny piasku z solą – mówi Jarosław Skrzyniarz, zastępca dyrektora Zarządu Dróg Powiatowych w Lipnie.
W powiecie lipnowskim drogowcy muszą zadbać o 365 km dróg, które są w piątym standardzie odśnieżania. - Na ten sezon przygotowaliśmy 415 ton mieszaniny piasku z solą – mówi Jarosław Skrzyniarz, zastępca dyrektora Zarządu Dróg Powiatowych w Lipnie. Małgorzata Chojnicka
Drogi są gminne, powiatowe, wojewódzkie i krajowe. Za ich odśnieżanie odpowiada zarządca, ale kierowcy za nic mają sobie standardy odśnieżanie. Jeżdżą na letnich i łysych oponach. Zamiast wcześniej wyjechać do pracy, narzekają na drogowców, że znów zaskoczyła ich zima.

Zobacz wideo: Komunikacyjny paraliż w Bydgoszczy - 8 lutego 2021

Zimowe odśnieżanie dróg w powiecie lipnowskim

W powiecie lipnowskim mamy drogi gminne, powiatowe, wojewódzkie i krajowe. Za ich stan zawsze odpowiadają zarządcy, ale nie ma tak, żeby natychmiast na drodze musiał się pojawić specjalistyczny sprzęt do odśnieżania. Obowiązują bowiem określone standardy. Do zimy tak samo muszą się przygotować drogowcy, jak i kierowcy. Jeśli ktoś uważa, że na letnich i w dodatku łysych oponach można jeździć zimą, to naprawdę jest w błędzie.

- W ubiegłym tygodniu warunki na drogach były trudne, ale ja bez problemu jeździłam swoim tico – opowiada pani Katarzyna z Lipna. – Mam bowiem porządne zimowe opony. Na ulicy Wspólnej w Lipnie zaczęło się na mnie zsuwać inne auto. Było to bmw, ale na łysych oponach. Ludzi stać jest na szpan, ale na zadbanie o własne bezpieczeństwo i innych użytkowników dróg, to już nie. Jakoś w sandałach nikt zimą nie chodzi.

Trwa głosowanie...

Czy zimą drogi w powiecie lipnowskim są przejezdne?

Duże emocje zawsze budzi stan dróg gminnych, bo do gospodarstwa musi dojechać chociażby samochód po mleko. Gminy podpisują umowy na odśnieżanie z różnymi wykonawcami, często są to rolnicy dysponujący ciężkim sprzętem. Jednak zawsze znajdą się niezadowoleni mieszkańcy, bo nie da się w jednej chwili dotrzeć do wszystkich. Najpierw też odśnieżane są drogi ważniejsze pod względem komunikacyjnym.

Zarząd Dróg Powiatowych w Lipnie już od listopada jest przygotowany do odśnieżania i na walkę z gołoledzią. W powiecie lipnowskim drogowcy muszą zadbać o 365 km dróg, które są w piątym standardzie odśnieżania.

- Na ten sezon przygotowaliśmy 415 ton mieszaniny piasku z solą – mówi Jarosław Skrzyniarz, zastępca dyrektora Zarządu Dróg Powiatowych w Lipnie. – Do sezonu zimowego przygotowujemy się z dużym wyprzedzeniem i z dniem 1 listopada jesteśmy w pełnej gotowości. To nie zmienia się od lat.

Za stan dróg w powiecie lipnowskim odpowiada aż czterech zarządców, gdyż biegną przez niego drogi krajowe, wojewódzkie, powiatowe i gminne. W gestii lipnowskiego Zarządu Dróg Powiatowych leży 365 km dróg powiatowych. Zostały one podzielone na siedem tras odśnieżania, bo tyle jest piaskarek. Są one wyposażone w GPS, dzięki któremu w każdej chwili można zlokalizować ich położenie. Do dyspozycji są również pługi, których nośniki są wyłaniane w drodze przetargu. Piasek z solą składowany jest w kilku miejscach, aby piaskarki przed wyruszeniem w drogę nie musiały przyjeżdżać do Lipna. To znacząco skraca czas przystąpienia do akcji.

Lipnowscy drogowcy dysponują siedmioma pługopiaskarkami samochodowymi, trzynastoma pługami ciągnikowymi i dwunastoma koparko - ładowarkami. Te ostatnie czekają na śnieżną zimę, bo to już jest naprawdę ciężki sprzęt, który poradzi sobie z dużymi zaspami.

Drogi powiatowe są w piątym standardzie odśnieżania, co oznacza, że jezdnia jest posypywana piaskiem na odcinkach decydujących o możliwości ruchu, a mianowicie na łukach, skrzyżowaniach i wzniesieniach. W miejscach zasp dopuszcza się odśnieżanie tylko jednego pasa ruchu z wykonaniem mijanek. Kilka ostatnich zim było bez śniegu i kierowcy nie mają powodów do narzekań. Jednak żyjemy w takiej strefie klimatycznej, że śnieg i gołoledź nie są czymś niezwykłym.

Najważniejsze, by dostosować prędkość do warunków na drodze. Trzeba wyjeżdżać prędzej, by potem nie korciło wciskanie pedału gazu. Zimą jeździ się po prostu wolniej i warto o tym nie zapominać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na lipno.naszemiasto.pl Nasze Miasto