Wideo. Łokietek Brześć Kujawski - Tłuchowia Tłuchowo.
Po serii 16. spotkań bez porażki piłkarze Tłuchowii musieli uznać w Brześciu Kujawskim wyższość Łokietka. Pojedynek dwóch najlepszych ekip grupy lepiej rozpoczęli podopieczni trenera Piotra Bielickiego zdobywając szybkie prowadzenie po strzale Kamila Nowickiego. Do końca pierwszej odsłony byli oni stroną przeważającą, stworzyli podbramkowe szanse jednak w decydujących momentach zabrakło skuteczności. Po zmianie stron podopieczni Billego Abbotta zagrali śmielej, a efektem takiej postawy były gole Dawida Marciniaka gwarantujące gospodarzom komplet punktów.
- Moment, w którym zakończy się passa spotkań bez przegranej musiał wcześniej lub później nadejść – powiedział Piotr Bielicki, trener Tłuchowii. - Może nawet i lepiej, że porażka przydarzyła się na początku rundy rewanżowej. Ten zimny prysznic powinien przekonać zawodników do bardziej wytężonej pracy na treningach. Nadal jesteśmy jednym z głównych kandydatów do awansu, który jednak nie będzie możliwy bez solidnego treningu. Mam nadzieję, że moi podopieczni wyciągną wnioski z niezbyt udanego spotkania w Brześciu Kujawskim.
Miniona kolejka nie była udana dla ekip z terenu powiatu lipnowskiego. Zawodu nie sprawił Mień remisując na trudnym terenie w Kołodziejewie z Piastem. Przypomnijmy, że przed tygodniem lipnowianie na własnym boisku zremisowali (również 1:1) ze znacznie wyżej notowanym Gopłem Kruszwica. Punkty zdobyte w pojedynkach z silnymi rywalami to zapowiedź lepszej, a co ważniejsze skuteczniejszej, gry podopiecznych Marcina Bartczaka.
Po wyjazdowej wygranej z rezerwami mogileńskiej Pogoni liczono w Dobrzyniu na punktową zdobycz w Zbrachlinie (tam mecze rozgrywa Sadownik Waganiec). Walczący o utrzymanie gospodarze objęli w końcówce pierwszej odsłony prowadzenie, jednak gdy kilka minut po zmianie stron wyrównał Bartosz Śmigiel (pierwszy gol w ligowym spotkaniu w barwach Wisły) wydawało się, że dobrzynianie zrealizują plan minimum czyli remisowe rozstrzygnięcie. Gospodarze, dla których było to spotkanie o wszystko, nieustannie atakowali co zostało nagrodzone dwoma golami. Tym samym zespół z Wagańca nie stracił kontaktu z wyprzedzającymi go zespołami.
Po słabym dorobku punktowym w 2. kolejce wiosny (zaledwie jeden) w kolejnej będzie z pewnością lepiej. Bez gry komplet punktów do dorobku dopisze sobie Mień (Noteć Inowrocław wycofała się z rozgrywek po 1. rundzie). Tłuchowia jest zdecydowany faworytem pojedynku z Kujawiakiem Kruszyn, którego jesienią pokonała 10:2. Dobrzyńska Wisła podejmie natomiast walczącą o utrzymanie jedenastkę LTP Lubanie. Rywal pilnie potrzebuje punktów ale podopiecznych trenera Artura Serockiego stać na wygraną.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?