Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niezwykłe działania druhów ze Złotopola. Zawiesili hotel dla zapylaczy i budki lęgowe dla ptaków

Małgorzata Chojnicka
Małgorzata Chojnicka
sołtys Jarosław Kryst (z prawej) razem z druhami ochotnikami zawiesił hotelik dla zapylaczy oraz budki lęgowe dla ptaków
sołtys Jarosław Kryst (z prawej) razem z druhami ochotnikami zawiesił hotelik dla zapylaczy oraz budki lęgowe dla ptaków Małgorzata Chojnicka
Złotopole w gm. Lipno nie jest dużą wsią, ale za to bardzo zadbaną za sprawą mieszkańców. W Światowy Dzień Pszczół druhowie ochotnicy wraz z sołtysem zawiesili hotel dla zapylaczy oraz budki lęgowe dla ptaków. Podejmują też wiele innych ekologicznych działań – sadzili wierzby i sprzątali wieś.

Zobacz wideo: Zimna wiosna to droższe warzywa.

Złotopole w gm. Lipno nie jest dużą wsią, ale za to bardzo zadbaną za sprawą mieszkańców. W Światowy Dzień Pszczół druhowie ochotnicy wraz z sołtysem zawiesili hotel dla zapylaczy oraz budki lęgowe dla ptaków. Podejmują też wiele innych ekologicznych działań – sadzili wierzby i sprzątali wieś.

Każdy wie jak pożyteczne są pszczoły, ale jest więcej owadów zapylających, o których również należy pamiętać. To właśnie z myślą o nich zakładane są łąki kwietne zamiast systematycznie koszonych trawników. W Złotopolu niedawno zawisł pierwszy hotelik dla zapylaczy. Druhowie ochotnicy razem z sołtysem zawiesili go w sąsiedztwie remizy. Ponadto pomyśleli o budkach lęgowych dla ptaków.

- W ten sposób chcieliśmy uczcić Światowy Dzień Pszczół – mówi Jarosław Kryst, sołtys Złotopola. – W takich hotelikach chętnie zamieszkuje bardzo pożyteczna pszczoła murarka. Musimy zatroszczyć się o owady zapylające, bo bez nich nie ma życia na naszej planecie. Ponadto na drzewach w sąsiedztwie naszej remizy zawiesiliśmy budki lęgowe dla ptaków. Ich również z roku na rok ubywa i trzeba przynajmniej starać się, by to niepokojące zjawisko zatrzymać.

W kwietniu odbyło się wielkie sprzątanie wsi. Do pracy stawiło się aż 30 osób. Przyszły całe rodziny. Widać było, że mieszkańcy chętnie angażują się w akcje, które służą całej społeczności. Przyszli i starsi, i młodsi. Uzbrojeni w rękawice i worki zbierali głównie butelki – po napojach i te maleńkie po wódce.

- Sami mieszkańcy proponowali mi, żeby zorganizować taką akcję – kontynuuje Jarosław Kryst. – Przez nasze sołectwo przebiega krajowa „dziesiątka” i z samochodów ludzie wyrzucają śmieci. Są kubki po kawie, jogurtach i mnóstwo butelek. Każdy płaci za wywóz śmieci, niezależnie od ich ilości, i nie powinny one trafiać do lasu czy przydrożnego rowu. Na bieżąco staramy się sprzątać stary park, który przed wojną otaczał ziemiański dworek. Po nim nie pozostał nawet ślad, ale drzewa rosną dalej.

Z kolei w pierwszy dzień wiosny w Złotopolu sadzono wierzby, które prawie już zniknęły z polskiej wsi. Kiedyś rosły przy każdej drodze, na miedzy czy nad bagnem rosły wierzby. Na terenach podmokłych tworzyły wielkie skupiska. Stałym elementem wiejskiego krajobrazu były wierzby ogławiane. Kojarzyły się z sielskością, ale tego świata już nie ma. Został w skansenach, na obrazach i na kartach książek.
Złotopole jest prężnym sołectwem ze świetlicą wiejską i Ochotniczą Strażą Pożarną. Wprawdzie jednostka nie jest w Krajowym Systemie Ratowniczo – Gaśniczym, ale zrzesza około 30 druhów. Tylko podziwiać i brać przykład.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na lipno.naszemiasto.pl Nasze Miasto