Młodzieżowa drużyna pożarnicza, która działa przy OSP w Lipnie, zrzesza blisko 30 osób [zdjęcia]

Młodzieżowa drużyna pożarnicza powstała przy Ochotniczej Straży Pożarnej w Lipnie kilka lat temu i cieszy się coraz większym zainteresowaniem ze strony dzieci oraz rodziców. Tu uczą się samodzielności oraz odpowiedzialności za siebie i innych. Zdobywają umiejętności, które mogą ułatwić im ubieganie się o przyjęcie do szkół pożarniczych. Jednak to czas pokaże, czy ta przygoda stanie się sposobem na życie. Młodzi ludzie pomysłów mają dużo, ale zawsze weryfikuje je czas. Niedawno odbyło się uroczyste zaprzysiężenie nowych członków. Było ślubowanie na sztandar, pasowanie toporkiem strażackim i wpis do kroniki.

- Zapraszamy w swoje szeregi wszystkie osoby chętne, które ukończyły ósmy rok życia – zachęca Janusz Krasucki, prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Lipnie. - Tu znajdzie się miejsce dla wszystkich, którzy w sposób pożyteczny chcą spędzać swój czas. Razem z nami biorą udział w uroczystościach państwowych i pomagają w różnych akcjach społecznych. Najważniejsze, że udaje się nam wyrwać tych młodych ludzi z wirtualnego świata.

Niektórzy członkowie „młodzieżówki” zostali uhonorowani Brązowymi Odznakami „Młodzieżowa Drużyna Pożarnicza”. W tym gronie znaleźli się: Kacper i Mateusz Bejger, Martyna Elwertowska, Daniel Elwertowski, Helena Gajewska, Bartosz Jankowski, Gabriela i Otylia Kowalskie, Adam Kowalski, Julia Raczkowska, Krzysztof Rawski oraz Weronika i Zuzanna Romanowskie.

Młodzieżową drużynę można zobaczyć podczas uroczystości, które odbywają się w Lipnie. Jej członkowie ładnie się prezentują ze swoim proporcem. Opanowanie musztry wymagało od nich wiele pracy, ale trud się opłacił.

- Zapisałam się do drużyny młodzieżowej, bo wybieram się do szkoły pożarniczej – mówi Oliwia Boniecka. – Straż mnie po prostu „kręci”. – Ze mną jest podobnie – wtrąca Amelia Zabłocka. – W tym roku ukończyłam ósmą klasę i będę się uczyć w klasie o profilu pożarniczym. Chcę zostać strażakiem. Taki mam plan.

Z kolei Huberta Józefkowicza namówili koledzy, którzy przekonywali, że w „młodzieżówce” jest naprawdę fajnie. I mieli rację, bo chłopak jest zadowolony. Już złożył ślubowanie i rozpoczął strażacką przygodę, która może trwać długie lata.

Każdy z tych młodych ludzi potrafi właściwie zareagować w sytuacji, gdy zauważy pożar lub wypadek. Kilka dni temu jeden z chłopców dostrzegł pożar w piwnicy domu, w którym mieszka jego rodzina. Zaalarmował babcię i siostrę, by wezwały straż, a sam gaśnicą zaczął gasić pożar. Napiszemy o nim w jednym z najbliższych wydań.

Ochotnicza Straż Pożarna w Lipnie może poszczycić się piękną i bogatą historią, która w dodatku została profesjonalnie spisana przez jej kronikarza Sławomira Jaworskiego. Rok temu obchodziła swoje 140-lecie. Z okazji tego jubileuszu otrzymała średni samochód ratowniczo – gaśniczy, do którego wyposażenie zakupiono w ramach budżetu obywatelskiego.

CIEKAWOSTKA

Druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Lipnie poważnie myślą o swoich następcach. Prowadzą młodzieżową drużynę pożarniczą, do której należy blisko 30 młodych ludzi. Lipnowska OSP jest w Krajowym Systemie Ratowniczo – Gaśniczym i ma wydzieloną jednostkę operacyjno-techniczną, która bierze udział w akcjach. W ubiegłym roku wyjeżdżała ona 68 razy.