Zapytani o album „Nic się nie stało” mówią: „Trudno jest w jakikolwiek sposób opisać ten koktajl. Być może - podążając za tytułem płyty - nic się nie stało? A być może uda się lekko zredefiniować pojęcie akordeonu?”
L.U.C jako producent celowo zmienił nieco swoją stylistykę celem zbudowania syntetycznego środowiska brzmieniowego, którego celem było wykazanie, że akordeon to najbardziej elektronicznie brzmiący instrument akustyczny - na tej płycie całkowicie surowy - bez jakichkolwiek efektów.
Na uwagę zasługuje sposób wydania albumu. Kolekcjonerskie wydawnictwo, z misterną grafiką Adama Tunikowskiego (Juice) idealnie koresponduje z koncepcją albumu. Płyta „Nic się nie stało” to bowiem przede wszystkim opowieść o harmonii - zarówno w aspekcie muzycznym, jak i filozoficzno-życiowym. Na okładce płyty widzimy miasto zbudowane z samych harmonii, zaś do albumu został dołączony duży plakat ze wspomnianym dziełem graficznym. Album dostępny jest także w formie mp3 na stronie www.eluce.pl
Muzycznie album to ujawnienie skrajnie odmiennych możliwości wykorzystania akordeonu - od sakralnych melodyjnych harmonii, futurystycznych brzmień, przez lekkie „ameliowo-surrealne” tematy wplecione w elektro-hip-hop, aż po szydercze bawarskie szlagiery. Artyści współtworzyli kompozycje, które znaleźć można na krążku.
Producentem i autorem tekstów jest L.U.C, ale nie mogło zabraknąć także gości, i tak na płycie usłyszeć można m.in. Anię Rusowicz, Czesława Mozila, Abradaba, Bukę i Vienia.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?